Resilient Twins awansują z 4-biegowego deficytu na czołowe miejsce w Kansas City i wygrywają serię

MINNEAPOLIS — Carlos Correa wyraża opinię, że gdyby mecz w czwartkowe popołudnie odbył się kilka tygodni temu, drużyna Minnesota Twins mogłaby nie zwyciężyć.

Na początku tego sezonu Bliźniacy mieli trudności z rozwiązywaniem podobnych scenariuszy.

Błędy Chrisa Paddacka zostały ukarane, a atak Bliźniaków w meczu przeciwko starterowi Kansas City Royals Danielowi Lynchowi IV wydawał się bez wyrazu. W czwartej rundzie Bliźniacy przegrywali czterema runami i groziło im rozczarowujący podział w serii czterech gier, w których wygrali dwa pierwsze pojedynki.

Zamiast jednak spasować, Bliźniacy zwrócili uwagę na wiele kwestii, które omawiali podczas spotkania tylko dla graczy, które odbyło się 20 maja. Nagle obraza ożyła i zamiast się uspokoić, Bliźniacy świętowali.

Ryan Jeffers zaliczył swoje pierwsze home runy od dwóch tygodni, Carlos Correa trzykrotnie strzelił trzy runy, a Twins zwyciężyli 7:6 nad Royals przed 22 542 na Target Field. W sezonie pełnym zwycięstw od tyłu – Bliźniacy mają na koncie 13 zwycięstw w sezonie – w tym sezonie Minnesota miała największy deficyt. Wygrali po raz siódmy w dziewięciu meczach i rozpoczną serię dziewięciu meczów z bilansem 31-25.

„Przed tą rozmową, którą odbyliśmy jako zespół, wydawało się, że gdybyśmy przegrywali 2:0, już przegralibyśmy mecz” – powiedział Correa. „Nie było już energii i chęci na powrót. Powiedzieliśmy: „Nie możemy tego dalej robić”. Jeśli chcemy dotrzeć tam, gdzie chcemy, będziemy przegrywać przez kilka rund i będziemy musieli znaleźć sposób, aby się odbić. Miałem wrażenie, że od tego czasu robiliśmy to często. … Jesteśmy wystarczająco odporni i dobrzy, aby tego dokonać. Musimy robić tego więcej.”

Correa zrobił prawie wszystko podczas serii, którą określił jako znaczącą. Kansas City jest nie tylko rywalem w lidze, ale weszło do serii jako jedna z najgorętszych drużyn w baseballu. Correa pochwalił grę drużyny Royals i umiejętność wykonywania drobnych rzeczy.

Chociaż Twins mieli przewagę w pierwszych dwóch meczach, Kansas City odbiło się i w środę z łatwością odniosło zwycięstwo, a w czwartek szybko objęło prowadzenie czterema runami. Vinnie Pasquantino strzelił home runa w pierwszej rundzie, Bobby Witt Jr. strzelił gola w trzeciej rundzie, a MJ Melendez rozbił solo home run w czwartej rundzie i podwyższył wynik na 4:0.

Jednak po udanym pierwszym przejściu przez skład Lynch miał problemy w drugiej rundzie. Correa na skutek błędu sięgnął po błąd i rozpoczął czwartą rundę, po czym Jeffers przerwał serię 52 meczów bez homeru, po strzale z wysokości 408 stóp na lewy środkowy pole.

Choć następnie zapełnili bazy jednym autem, Bliźniacy nie mogli wykorzystać sytuacji, gdy Lynch uniknął zamieszania. Bliźniacy zmniejszyli deficyt do jednego runa później, gdy Jeffers ponownie uderzył, pokonując 406-metrowego homera solo i mecz zakończył się wynikiem 4-3.

„Kiedy mieliśmy passę 12 zwycięstw z rzędu, nie miało znaczenia, w którym dołku się znajdowaliśmy, zawsze potrafiliśmy odwrócić losy niektórych meczów, wyjść z tyłu, strzelić gola w końcówce, cokolwiek to było, aby wygrać te mecze” – Jeffers powiedział. „Trzymanie się tej mentalności… jest oznaką dobrej drużyny baseballowej”.

Po rzucie zastępczym Chrisem Strattonem Bliźniacy zremisowali na 4-4 w szóstej rundzie po hitowym singlu Maxa Keplera „RBI”. Correa podążając za Carlosem Santaną i Mannym Margotem, wyszedł na prowadzenie 3-1 w podliczeniu i wbił szybką piłkę 3-1 w prawy róg prawego pola, uzyskując dwa auty z przeciwnego pola, potrójne trzy runy i 7-4 Ołów.

„To niezły zamach” – powiedział menadżer Twins Rocco Baldelli. „Strzela szybko, czuje się dobrze fizycznie, biega ciężko i ma trzecią bazę. To było piękne.”

Jak na zawodnika, który w serii zdobył tylko 2 z 17 punktów, Correa wywarł wpływ na jego grę na wiele sposobów. W pierwszej rundzie wtorkowego zwycięstwa podwoił Cole’a Ragansa z Kansas City, przed kluczowym dwoma runami Mirandy.

Później we wtorek Correa połączył siły z Christianem Vázquezem, aby udaremnić potencjalny rajd Royals, uderzając w tyłek biegacza Dairona Blanco, który przechwytem sekundy próbował zapewnić sobie remisową pozycję do zdobycia bramki. Wiedząc, że nowe przepisy uniemożliwiają mu blokowanie piłki, Correa pobiegł na przód i na prawo od drugiej bazy, aby odzyskać szybki rzut od Vázqueza i zastosować tag, gdy Blanco minął go.

„Carlos robi wiele rzeczy dobrze” – powiedział Baldelli. „Walka to jedna rzecz, którą może wykonać na poziomie, na którym tworzy outy ręką w rękawiczce, gdy otrzymuje piłkę. Nie jest to łatwe i jest dość wyjątkowe.”

Równie wyjątkowy jest sposób, w jaki Bliźniacy nadal demonstrują swoją odporność.

Paddack wie, że w czwartek nie był w najlepszej formie. Praworęczny powiedział, że przeżywa okres martwej ręki, ale uważa, że ​​tendencja zmierza we właściwym kierunku. Jednak po tym, jak Bliźniacy w końcu zdobyli bramkę, Paddack odpowiedział szybkim zerem w piątej rundzie i zanotował jeszcze dwa auty w szóstej, po czym oddał piłkę do Bullpen.

Caleb Thielbar wypadł z wyścigu na szóstym miejscu, a za nim podążyli Jorge Alcala i Griffin Jax, którzy zaliczyli elektryczne rundy. Choć Jhoan Duran wpadł w kłopoty w dziewiątym rzucie przez błąd w rzucie, uciekł i zamknął bramkę.

Było to najnowsze wyzwanie, przed którym stanęli Bliźniacy w pierwszych 56 meczach.

Correa, Kepler i Byron Buxton znajdowali się na liście kontuzjowanych. Royce Lewis, który wydaje się być na dobrej drodze do powrotu na boisko we wtorek w Nowym Jorku, był na boisku przez wszystkie trzy rundy. Z powodu kontuzji lub braku skuteczności Bliźniacy przegrywają już z dwoma miotaczami w podstawowym składzie (Anthony DeSclafani i Louie Varland). Atak zespołu był okropny przez pierwsze 20 meczów sezonu. A Bullpen, który miał być jednym z najlepszych w lidze, doświadczył kontuzji Durana, Brocka Stewarta i Justina Topy.

A jednak oto mamy sześć meczów powyżej 0,500, a Lewis jest o krok od powrotu.

„W tym klubie mamy wszystko, czego potrzebujemy, aby wrócić tam, gdzie chcemy” – powiedział Paddack. „Znów dobrze się bawimy jako grupa. Wracamy. Kiedy jesteśmy w tyle w meczach, rzucamy dobrze. Uderzamy piłkę, wywieramy presję na przeciwnej drużynie i myślę, że na tym polega różnica.

(Zdjęcie Jorge Alcali świętującego uderzenie Bobby’ego Witta Jr. w siódmej rundzie: Matt Krohn / USA Today)



Zrodlo