Izraelski premier ma wygłosić przemówienie przed Kongresem pomimo rosnącego gniewu z powodu nadużyć jego rządu w Gazie.
Czołowi ustawodawcy w Stanach Zjednoczonych wystosowali oficjalne zaproszenie dla izraelskiego premiera Benjamina Netanjahu do wygłoszenia przemówienia przed Kongresem w ramach najnowszego wyrazu wsparcia dla Izraela w czasie jego wojny w Strefie Gazy.
Zaproszenie ze strony przywódców Partii Republikańskiej i Demokratycznej w Senacie i Izbie Reprezentantów pojawiło się w piątek w chwili, gdy Międzynarodowy Trybunał Karny rozważa wydanie nakazu aresztowania Netanjahu w związku z rzekomymi zbrodniami wojennymi.
„Aby wykorzystać nasze trwałe stosunki i podkreślić solidarność Ameryki z Izraelem, zapraszamy do podzielenia się wizją izraelskiego rządu dotyczącą obrony demokracji, walki z terroryzmem oraz ustanowienia sprawiedliwego i trwałego pokoju w regionie” – czytamy w liście.
Nie podano daty wystąpienia.
Mam zaszczyt zaprosić izraelskiego premiera Netanjahu do wygłoszenia przemówienia na wspólnym posiedzeniu Kongresu. pic.twitter.com/rYKx0Z1p93
— Mówca Mike Johnson (@SpeakerJohnson) 31 maja 2024 r
List podpisali spiker Izby Reprezentantów Mike Johnson, przywódca Izby Demokratycznej Hakeem Jeffries, przywódca większości w Senacie Chuck Schumer i przywódca mniejszości republikańskiej Mitch McConnell.
Jeśli Netanjahu przyjmie zaproszenie, prześcignie zmarłego byłego brytyjskiego premiera Winstona Churchilla jako zagraniczny przywódca, który wygłosił najwięcej przemówień na wspólnej sesji Kongresu.
Churchill – który przewodził swojemu krajowi przez II wojnę światową i pomógł pokonać nazistowskie Niemcy – i Netanjahu przemawiali do Kongresu przy trzech różnych okazjach.
Netanjahu spotkał się z ogólnoświatowym oburzeniem w związku z oczywistymi nadużyciami Izraela w Gazie, gdzie izraelskie wojsko zabiło ponad 36 000 ludzi i zniszczyło duże części terytorium.
Izrael nałożył także ścisłą blokadę w Gazie, doprowadzając to terytorium na skraj głodu.
Rząd Netanjahu przeciwstawił się w tym miesiącu swoim zachodnim sojusznikom, w tym Stanom Zjednoczonym, przeprowadzając poważny atak w Rafah w południowej Gazie, gdzie schroniło się prawie 1,5 miliona Palestyńczyków. Ofensywa spowodowała wysiedlenie miliona Palestyńczyków.
W izraelskim zamachu bombowym na obóz dla przesiedleńców w Rafah na początku tego miesiąca zginęło 45 Palestyńczyków, co wywołało międzynarodowe oburzenie.
Jednak Kongres Stanów Zjednoczonych pozostaje stanowczo proizraelski, chociaż niektórzy Demokraci są coraz bardziej krytyczni wobec Netanjahu.
W marcu Schumer wezwał do nowych wyborów w Izraelu i określił Netanjahu jako przeszkodę dla pokoju, powołując się na sprzeciw izraelskiego premiera wobec rozwiązania dwupaństwowego.
Zaproszenie do Kongresu w piątek wywołało gniew obrońców praw Palestyny. Aktorka Cynthia Nixon w poście w mediach społecznościowych skierowanym do Schumera nazwała to „haniebnym”.
„Być może Netanjahu zostanie aresztowany za zbrodnie wojenne w Senacie” – napisała.
Wcześniej w piątek prezydent USA Joe Biden przedstawił propozycję, która jego zdaniem doprowadzi do „trwałego” zawieszenia broni w Gazie.
Biden powiedział, że trójfazowy plan przewiduje uwolnienie izraelskich jeńców na tym terytorium, a także setek więźniów palestyńskich przetrzymywanych w Izraelu.
Inicjatywa, która według Bidena została wysunięta przez Izrael, oznacza zmianę stanowiska administracji USA, która dążyła jedynie do tymczasowego rozejmu, wspierając jednocześnie cel Izraela, jakim jest wyeliminowanie Hamasu.
„Prezydent Biden rozumie, że przeciągnięcie tej wojny daleko po jego wyborach nie będzie czymś, co faktycznie będzie dla niego korzystne politycznie” – powiedział Al Jazeera analityk palestyńsko-amerykański Omar Baddar.
„Jest to dla niego niezwykle kosztowne i szkodliwe i myślę, że właśnie dlatego w tym momencie kładzie nogę i wywiera ogromną presję na Izrael, aby zaakceptował porozumienie o zawieszeniu broni”.