Droga Carolyn: Przez większość mojego dorosłego życia pracowałam dla dość znaczącej gwiazdy („X”). Zaczęłam od opieki nad nimi po studiach, potem zostałam ich osobistą asystentką, a z biegiem lat przejmowałam coraz więcej obowiązków zawodowych. To było cudowne pod wieloma względami. Przede wszystkim pozwolił mi doświadczyć stylu życia, który byłby poza moim zasięgiem, gdybym miał bardzo regularną pracę. Pomogło także rozwiać wiele mitów na temat celebrytów; w zasadzie już ich w ogóle nie mitologizuję.