USA potajemnie wysyłają więcej bomb do Izraela – WaPo

Waszyngton napędza wojnę w Gazie nowymi dostawami broni pomimo rozłamu z Zachodnią Jerozolimą

Stany Zjednoczone podpisały umowę na przekazanie Izraelowi wartych miliardy dolarów bomb i samolotów, pomimo publicznego wyrażenia obaw w związku z grożącym izraelskim wtargnięciem lądowym do przeludnionego miasta Rafah w Gazie, „Washington Post” zgłoszone w piątek.

Anonimowi urzędnicy Pentagonu i Białego Domu powiedzieli gazecie, że wśród przekazanego uzbrojenia znajduje się około 1800 2000-funtowych bomb MK84 i 500 500-funtowych bomb MK82. Ponadto Departament Stanu podobno zezwolił na transfer 25 samolotów F-35A i silników o wartości około 2,5 miliarda dolarów. Transfery zostały pierwotnie zatwierdzone przez Kongres wiele lat temu w ramach rocznej pomocy wojskowej o wartości ponad 3 miliardów dolarów dla długoletniego sojusznika, więc nie wymagały nowego powiadomienia.

Użycie bomb dostarczonych przez USA przyczyniło się do gwałtownego wzrostu liczby ofiar śmiertelnych w Gazie, która według najnowszych danych dostarczonych przez palestyńskich urzędników ds. zdrowia na koniec marca przekroczyła 32 000.

Zachodnia Jerozolima dąży do całkowitego wyeliminowania palestyńskiej grupy bojowników Hamas, która w październiku ubiegłego roku zorganizowała najazd z enklawy na południowy Izrael, zabijając około 1200 osób i biorąc dziesiątki zakładników.




Siły Obronne Izraela (IDF) rzekomo w zeszłym roku użył 2000-funtowych niszczycieli bunkrów w strajkach na obóz dla uchodźców Dżabalia w Gazie i wokół obozu dla uchodźców Al-Shati. Uważa się, że w samych zamachach bombowych w Jabalii zginęło ponad 100 osób, jak stwierdziła później ONZ zwany „nieproporcjonalne ataki, które mogłyby zostać uznane za zbrodnie wojenne”.

Waszyngton upiera się, że Izrael zapewnił USA „wiarygodne i rzetelne pisemne zapewnienia” że wszelka udzielona pomoc wojskowa została wykorzystana zgodnie z prawem międzynarodowym. „Nie stwierdziliśmy, aby doszło do naruszenia” Rzecznik Departamentu Stanu Matthew Miller powiedział prasa w poniedziałek.

Jednakże rozłam między Waszyngtonem a państwem żydowskim stał się coraz bardziej widoczny w tym tygodniu, kiedy Stany Zjednoczone zamiast zawetować ją, pozwoliły na przyjęcie w Radzie Bezpieczeństwa ONZ rezolucji wzywającej do natychmiastowego zawieszenia broni. W odpowiedzi Izrael odwołał planowaną wizytę delegacji wysokiego szczebla do USA.


Netanjahu wyjaśnia, dlaczego zlekceważył Waszyngton

Delegacja miała omówić planowaną izraelską operację wojskową przeciwko Rafah, miastu na południu Gazy, w którym obecnie schroni się ponad 1,4 miliona całej populacji enklawy. ONZ ostrzegła, że ​​ofensywa doprowadzi do masowych ofiar śmiertelnych, a nawet Biały Dom publicznie nalegał, aby Izrael powstrzymał się od ataku.

Izrael ma “bez wyboru” ale o wysłaniu żołnierzy do przeludnionego palestyńskiego miasta, premier Benjamin Netanjahu powiedział w środę amerykańskim prawodawcom, powtarzając, że pozostałe bastiony Hamasu muszą zostać całkowicie wyeliminowane.



Zrodlo

LEAVE A REPLY

Please enter your comment!
Please enter your name here