Transformers nr 7 w scenach, gdy Starscream i Soundwave toczą wojnę o to, kto poprowadzi Decepticony

Transformers Skybound rozpoczyna w tym tygodniu nowy wątek z numerem 7. To kolejny mocny punkt jednego z naszych ulubionych komiksów, który jest w toku, ale oznacza także wstrząs zarówno w status quo toczącej się historii, jak i za kulisami.

Zanim przejdziemy do szczegółów historii, porozmawiajmy szybko o Autobocie w pokoju… Transformers wystartowały z ulubionym twórcą fanów Danielem Warrenem Johnsonem, zarówno w zakresie pisania, jak i prac graficznych. Jednak z numerem 7 Johnson wraca do pisania serii, a Jorge Corona przejmuje grafikę. Jak dotąd nie ma informacji, czy jest to zmiana trwała, czy po prostu dotyczy tej serii. W każdym razie z #7 od razu widać, że fani nie muszą się martwić zmianą tonu ani utratą jakości: grafika Corony w nowym numerze jest wspaniały.

Nie jest to też radykalnie odmienna interpretacja tych postaci czy tego świata. Kontynuuje skupienie się na skali, ruchu i mieszance kreskówkowej dynamiki i szczegółów technicznych, które Johnson ustanowił w #1. Krótko mówiąc: książka nadal wygląda świetnie.

(Źródło zdjęcia: Skybound)

Spoilery do Transformersów #7

Zrodlo

LEAVE A REPLY

Please enter your comment!
Please enter your name here