Mieszkańcy zgłosili w piątek ciężki izraelski ogień w środkowej Strefie Gazy, a napięcie w regionie gwałtownie wzrosło po tym, jak Iran zagroził odwetem za strajk w Syrii w tym miesiącu, w którym zginęło dwóch irańskich generałów.
W miarę jak przeciągały się rozmowy o zawieszeniu broni mające na celu wstrzymanie sześciomiesięcznej wojny, obawy, że Iran może wkrótce przeprowadzić atak na Izrael, skłoniły Francję do zalecenia swoim obywatelom unikania podróżowania do regionu.
61-letni Mohammed al-Rayes powiedział AFP, że w nocy uciekł izraelskim „nalotom i ostrzałom artyleryjskim” w Nuseirat w środkowej Gazie.
„To był ogień i zniszczenie, a na ulicach leżało wielu męczenników” – powiedział.
Inna mieszkanka, 40-letnia Laila Nasser, przez całą noc zgłaszała „pociski i rakiety”.
„Zrobią Nuseiratowi to samo, co zrobili Khanowi Yunisowi” – powiedział Nasser, przysięgając ucieczkę do najbardziej wysuniętego na południe miasta Rafah, podobnie jak większość ludności Gazy.
W zeszłym tygodniu Izrael wycofał swoje wojska ze zniszczonego miasta Khan Yunis po miesiącach walk, ale urzędnicy powiedzieli, że przygotowują się do operacji przeciwko agentom Hamasu w Rafah, w pobliżu granicy z Egiptem.
Władze na przybrzeżnym terytorium Palestyny rządzonym przez Hamas poinformowały w piątek o dziesiątkach nowych ataków powietrznych w centralnym regionie Gazy.
Biuro prasowe Hamasu podało, że 25 osób zostało zabranych do szpitala w mieście Deir al-Balah „w wyniku nalotu na dom rodziny al-Tabatibi”.
Syria uderza
Izraelska armia podała, że poprzedniego dnia jej samolot uderzył w ponad 60 agentów Hamasu w Gazie.
Wojna rozpoczęła się 7 października od bezprecedensowego ataku Hamasu na Izrael, w wyniku którego według izraelskich danych zginęło 1170 osób, głównie cywilów.
Według ministerstwa zdrowia tego terytorium w izraelskiej ofensywie odwetowej zginęło co najmniej 33 634 osób w Gazie, głównie kobiety i dzieci. Zaktualizowana przez ministerstwo liczba ofiar śmiertelnych w piątek obejmowała co najmniej 89 zgonów w porównaniu z poprzednim dniem.
Ostatnie bombardowania w Gazie miały miejsce po tym, jak Izrael oświadczył, że wzmacnia obronę powietrzną i wstrzymał wyjazdy dla jednostek bojowych po śmiercionośnym nalocie z 1 kwietnia, który zniszczył budynek konsulatu Iranu w Damaszku.
Iran obwinił Izrael, swojego głównego wroga, który od początku wojny w Gazie nasilił ataki na powiązane z Iranem cele w Syrii.
Wśród celów byli bojownicy libańskiego ruchu Hezbollah w Syrii. Od października grupa prowadzi także regularną wymianę śmiercionośnego ognia z Izraelem nad granicą libańską.
Minister spraw zagranicznych Iranu Hossein Amir-Abdollahian powiedział późnym wieczorem w czwartek, że odbierał telefony od minister spraw zagranicznych Niemiec Annaleny Baerbock oraz jej brytyjskich i australijskich odpowiedników.
„Znaczący atak”
W poście na portalu X irański minister oświadczył, że powiedział im, że „kiedy reżim syjonistyczny narusza immunitet osób i miejsc dyplomatycznych”, a Rada Bezpieczeństwa ONZ nie potępia tego, „uzasadniona obrona… jest koniecznością”.
Dodał, że „Iran nie dąży do rozszerzenia zakresu wojny”.
Prezydent Stanów Zjednoczonych Joe Biden oświadczył w środę, że Iran „grozi znaczącym atakiem na Izrael” i zadeklarował „żelazne” wsparcie dla głównego sojusznika Waszyngtonu w regionie pomimo napięć dyplomatycznych w związku z postępowaniem wojskowym Izraela w Gazie.
Szef Centralnego Dowództwa USA, generał Michael Kurilla, przybył w czwartek do Izraela, aby omówić sytuację z ministrem obrony Yoavem Gallantem, poinformował Pentagon.
Francja ostrzegła w piątek swoich obywateli przed podróżami do Iranu, Izraela, Libanu lub na terytoria palestyńskie po tym, jak ambasada USA w Izraelu ogłosiła, że ogranicza przemieszczanie się swoich dyplomatów ze względów bezpieczeństwa.
Moskwa i Berlin wezwały do powściągliwości.
Niemiecka linia lotnicza Lufthansa przedłużyła do soboty tymczasowe zawieszenie lotów do i z Teheranu.
Podczas październikowego ataku agenci Hamasu pojmali około 250 zakładników, z których 129 pozostaje w Gazie, w tym 34, według izraelskiej armii, nie żyje.
Netanjahu przewodzi koalicji składającej się z partii religijnych i ultranacjonalistycznych i znajduje się pod presją antyrządowych demonstrantów i krewnych zakładników żądających od rządu sprowadzenia ich do domu.
Dziesiątki tysięcy wyszło na ulice.
W czwartkowy wieczór setki demonstrowały w pobliżu rezydencji Netanjahu w Jerozolimie z innym wezwaniem – aby wojna była kontynuowana.
Apel ojca
„Wy, członkowie gabinetu, musicie jasno stwierdzić, że walki nie ustaną, że IDF i nasi dobrzy synowie będą nadal miażdżyć wroga aż do całkowitego zwycięstwa” – powiedział Itzik Buntzel, ojciec izraelskiego żołnierza Amita Buntzela, który był zabity w Gazie.
Waszyngton zwiększył presję na Netanjahu, aby zgodził się na rozejm, zwiększył przepływ pomocy i porzucił plany wysłania wojsk do Rafah.
Izraelski minister obrony Gallant powiedział w środę, że Izrael „zaleje Gazę pomocą”, korzystając z izraelskiego przejścia granicznego, usprawnionych kontroli, portu w Aszdodzie i dwóch nowych tras zorganizowanych z Jordanią.
Jednak w czwartek Rada Bezpieczeństwa Organizacji Narodów Zjednoczonych stwierdziła, że „należy zrobić więcej, aby zapewnić wymaganą pomoc, biorąc pod uwagę skalę potrzeb w Gazie”.
ONZ twierdzi, że w Strefie Gazy nieuchronnie grozi głód, a duża jej część została zamieniona w zbombardowane pustkowie.
Szef Światowej Organizacji Zdrowia Tedros Adhanom Ghebreyesus powiedział, że zespół oceniający, który odwiedził Khan Yunis, stwierdził, że „zniszczenia są nieproporcjonalne do wszystkiego, co można sobie wyobrazić”, a trzy ośrodki medyczne już nie funkcjonują.
Rozmowy o rozejmie, które rozpoczęły się w niedzielę w Kairze, nie przyniosły przełomu w sprawie planu przedstawionego przez mediatorów z USA, Kataru i Egiptu, który według Hamasu jest analizowany.
Plan ramowy zakładał wstrzymanie walk na sześć tygodni i wymianę około 40 zakładników na setki więźniów palestyńskich, a także zwiększenie dostaw pomocy.
Izrael oskarżył w czwartek Hamas o „odejście” od złożonej przez rzecznika rządu Davida Mencera „bardzo rozsądnej oferty”.
Bassem Naim z biura politycznego Hamasu powiedział, że konieczne jest zawieszenie broni, aby zlokalizować izraelskich zakładników przetrzymywanych przez różne grupy na całym terytorium i ustalić ich los.
(Z wyjątkiem nagłówka, ta historia nie została zredagowana przez personel NDTV i została opublikowana z kanału konsorcjalnego.)
Czekając na odpowiedź załadować…