Dług milionera Monako w Hiszpanii dla Jamesa Rodrígueza i Realu Madryt

James Rodríguez przybył do Realu Madryt latem 2014 roku po świetnym występie z reprezentacją Kolumbii na Pucharze Świata., w którym był królem strzelców z 6 bramkami i strzelił najlepszą bramkę roku tą bombą przeciwko Urugwajowi w ćwierćfinale. I Choć jego sezon w Monako nie był najlepszy, pod rozkazami Claudio Ranieriegowystęp na imprezie orbitalnej kosztował go ponad 80 milionów euro.

No cóż, ten transfer że Florentino Pérez zapłacił Carlo Ancelottiemu za zatrudnienie kolumbijskiego pomocnika w sezonie 2014/2015, to ten, który wpędził drużynę księstwa w kłopoty. Pamiętając, że w tym składzie James współpracował z Portugalczykiem Ricardo Carvalho, Erikiem Abidalem, Joo Moutinho, Lucasem Ocamposem, Yannickiem Carrasco, Anthonym Martialem i Falcao Garcia.

Jaki jest dług Monako wobec hiszpańskiego skarbu państwa?

Seg se potwierdzić W czwartek 11 kwietnia hiszpański Sąd Najwyższy odrzucił apelację klubu z Monako które złożył przed orzeczeniem Sądu Krajowego, że ukarany zapłatą 6,6 mln euro na rzecz hiszpańskiego skarbu za transfer Jamesa Rodrígueza do Realu Madryt.

Argumentem jest to, że iberyjski wymiar sprawiedliwości wskazuje, że płatności i prawa majątkowe wypłacone klubowi sportowemu poza Hiszpanią w wyniku transferu zawodnika do klubu hiszpańskiego, Oznaczają one zysk kapitałowy i podatek dochodowy naliczany w przypadku nierezydentów.

Zatem to, co Real Madryt zapłacił Monako za Jamesa, powinno było pozostawić hołd w Hiszpanii, a za dokonanie płatności odpowiedzialni są Monako, a nie zawodnik czy biała drużyna. I mimo że Wiadomo, że transfer sięgnął 80 mln euro, przy zmiennych i celach, zarejestrowano wówczas 75 mln europejskiej waluty.

A dla tych, którzy kwestionują termin zysk, warto przypomnieć, że Porto de Portugal sprzedało Jamesa Monako za 45 milionów euro, dlatego Sprzedaż za 30 milionów oznacza, że ​​nastąpił zysk w wysokości 30 milionów, co wyjaśnia 6,3 miliona podatków plus 300 000 skumulowanych odsetek.:

Zysk kapitałowy powstał w związku z transferem tego samego zawodnika do Realu Madryt, który musi płacić podatki na terytorium Hiszpanii…
Opodatkowanie w Hiszpanii praw gospodarczych wynikających z przeniesienia praw federacyjnych gracza międzynarodowego nigdy nie było przedmiotem bezpośredniej analizy w orzecznictwie Sądu Najwyższego…
Kontrola stwierdza, że ​​zysk kapitałowy uzyskany w wyniku tej operacji musi zostać opodatkowany na terytorium Hiszpanii.

Poza różnice i specyfiki istniejące w Księstwie Monako w kwestiach podatkowych i inne opłaty, musi to zostać dopełnione w Hiszpanii i nie jest objęte żadnym innym ustawodawstwem ani sądem. Ponadto, Z Hiszpanią nie ma żadnego traktatu ani umowy międzynarodowej, która uniemożliwiałaby podwójne opodatkowanie.

Choć sprawa może wydawać się dziwna, miała już miejsce w przeszłości przy transferze Neymara z brazylijskiego Santosa do Barcelony. Ponadto niektórzy wiążą tę sprawę również z sfrustrowanymi negocjacjami, które miałyby miejsce z tym samym klubem, który gra we francuskiej Ligue 1, i że Przed przybyciem do Paris Saint-Germain głównym bohaterem był młody Kylian Mbapp.



Zrodlo

LEAVE A REPLY

Please enter your comment!
Please enter your name here