Były obrońca Detroit Lions Cameron Sutton zgłosił się na policję w niedzielę wieczorem, 11 dni po wydaniu nakazu aresztowania pod zarzutem pobicia domowego w wyniku uduszenia w związku z rzekomym incydentem, który miał miejsce 7 marca.
Biuro szeryfa hrabstwa Hillsborough (Fla.) opublikowało wideo przedstawiające Suttona aresztowanego w więzieniu Orient Road 31 marca o 20:24 czasu lokalnego.
7 marca zastępcy szeryfa odebrali telefon o godzinie 4:52 czasu wschodniego w rezydencji w Lutz na Florydzie, niedaleko Tampy i znaleźli kobietę, która rzekomo została pobita. Suttona nie było już na miejscu zdarzenia.
29-latek został zwolniony przez Lions 21 marca, gdy zespół dowiedział się o nakazie aresztowania. Prezes zespołu Rod Wood powiedział 25 marca, że Sutton przebywał w ośrodku zespołu i 20 marca, kiedy do zespołu dotarła wiadomość o nakazie, rozmawiał z urzędnikami zespołu. Wood powiedział, że pracownicy zasugerowali Suttonowi zwrócenie się o poradę i oddanie się w ręce policji.
Według komunikatu prasowego biura szeryfa hrabstwa Hillsborough adwokat Suttona 25 marca skontaktował się z władzami, aby poinformować je, że udaje się do Tampa (Fla.), aby zwrócić się do władz.
Ogłaszając nakaz wydany przez Suttona, biuro szeryfa stwierdziło, że podejmowało liczne próby skontaktowania się z Suttonem – dzwoniąc do niego i próbując skontaktować się z nim w jego miejscu zamieszkania – ale próby te zakończyły się niepowodzeniem.
Agent Sutton nie odpowiedział na prośbę o komentarz.
Sutton wystąpił we wszystkich 17 meczach w drużynie Detroit w 2023 roku i zaliczył 65 odbiorów, przechwyt, wymuszoną fumble i sześć obrononych podań. Narożnik podpisał kontrakt z Lions przed rozpoczęciem poprzedniego sezonu, po sześciu latach spędzonych w Pittsburgh Steelers.
Gdzie teraz siedzą Lwy
Gdy tylko rozeszła się ta wiadomość, Detroit było szybko gotowe do odejścia od Suttona, który w 2023 roku podpisał z zespołem trzyletni kontrakt wart 33 miliony dolarów. Organizacja od dawna prowadzi politykę zerowej tolerancji w sprawach związanych z przemocą domową i jest ona nadal stosowana na spotkaniach właścicieli, jak twierdzi Wood. Po omówieniu wszystkiego, gdy wieść się rozeszła, zespół zdecydował się wypuścić Suttona następnego ranka.
Jeśli chodzi o Suttona, jego samotny sezon w zespole był, delikatnie mówiąc, trudny. W sezonie zasadniczym zdobył 889 jardów i pięć przyłożeń, w tym 113,9 podań, gdy był celowany. Tylko po sezonie Sutton osiągnął wskaźnik ukończenia gry na poziomie 70,8%, 284 jardy, trzy przyłożenia i 150,0 podań w trzech meczach.
W okresie poza sezonem drużyna Lions dodała dwóch obrońców narożnika, wymieniając się z byłym obrońcą Tampa Bay Buccaneers Carltonem Davisem III i pozyskując byłego obrońcę Las Vegas Raiders Amika Robertona. Obaj mają początkowe doświadczenie i wydają się być najlepszą opcją dla Detroit przed draftem. Zespół ponownie podpisał kontrakt z Emmanuelem Moseleyem, który ma zerwaną więzadło krzyżowe przedniego (ACL).
Dyrektor generalny Lions, Brad Holmes, omówił stanowisko obrońcy z lokalnymi mediami podczas spotkań właścicieli w Orlando na Florydzie w zeszłym tygodniu.
„Szczerze mówiąc, myślę, że było to błogosławieństwo już przez sam fakt, jak powiedziałem, że udało nam się wylądować Carltonowi Davisowi i Amikowi Robertsonowi” – powiedział Holmes. „Tak więc podoba mi się konkurencja, którą mamy. Był powód, dla którego ponownie podpisaliśmy kontrakt z Emmanuelem Moseleyem. Wiem, że kiedy w zeszłym roku gracze doznali kontuzji, w pewnym sensie zapomina się o nich, jeśli chodzi o darmową agencję.
„Wygląda więc na to, że: «No cóż, mamy Carltona Davisa, mamy Amika Robertsona». Więc nie. Emmanuel Moseley, nie bez powodu ponownie go zakontraktowaliśmy. Czuliśmy się z tym naprawdę dobrze. Podoba nam się konkurencja, którą mamy obecnie. Naprawdę nie mamy wrażenia, że sytuacja z Cam Sutton zmieniła podejście do draftu.” — Colton Pouncy, autor beatów Lions
Wymagana lektura
(Zdjęcie: Mike Mulholland / Getty Images)