LZwycięstwo Hawks nad Celtics (120-118) po stracie 30 punktów w drugiej kwarcie nie było jedynym cudem, jaki wydarzył się w dniu NBA. Jako taki można go również sklasyfikować zwycięstwo Spurs nad Suns (104-102). I nie dlatego, że Gregga Popowiczanawet jeśli znajdują się na dnie Zachodu (16-56), nie mogą nikogo pokonać na dobrą noc. Jeśli nie, dlaczego to zrobili? bez swojej wielkiej gwiazdy, Victora Wembanyamyktóry opuścił mecz z powodu kontuzji skręcenie lewej kostki podczas sobotniej porażki w Phoenix (131-106).
Nieobecność francuskiego giganta odbiłaby się na każdym zespole. Nie na próżno, Notował średnio 20,7 punktów, 10,4 zbiórek, 3,5 asyst, 3,4 bloków i 1,3 przechwytów ten sezon. Żeby nie przegapić jego produkcji. Dlatego jego zwycięstwo jest tak zaskakujące. Za to i dlatego Przegrali osiem z ostatnich dziesięciu meczów, ostatnie trzy z rzędu. A ponieważ zrobili to przeciwko rywalowi, który ryzykuje ich obecność w play-offy.
Sprawa z Wemby nie jest poważna, istnieje ponad 50% szans, że będzie mógł zagrać w najbliższą środę w Utah
Brak „Wemby”, który oglądał mecz z ławki ubrany w miejskie ubraniewyciągnęli drogie z San Antonio Jeremy Sochan (26+4+7), Devina Vassella (26+4+7), Zacha Collinsa (18+5+3) r Keldona Johnsona (14+3+5). Gregga Popovica Po meczu uspokajał wszystkich, mówiąc o kontuzji swojego giganta: „To nie jest poważne, istnieje ponad 50% szans, że będzie mógł zagrać w najbliższą środę w Utah”– zapewnił trener Spurs.
Nieobecność Francuza była motywująca dla jego kolegów z drużyny: „Jest kluczowym elementem, którego nam brakuje, i myślę, że to sprawia, że musimy być bardziej związani i robić to, co on robi, czy to obrona, zbiórkiutrudniają ludziom punktację na obrazie, ponieważ jest to fragment kluczowy i trzeba go pomnożyć, aby zatuszować jego brak” – powiedział myśli. A Twój zespół będzie tego potrzebować wygrać co najmniej pięć z 11 pozostałych gier (mają teraz 16–56 lat) i uniknąć pobicia najgorszego rekordu w historii franczyzy, 20-62 w sezonie 1996/97.
To niedopuszczalne, że nasi chłopcy przegrywają ten mecz. Dajesz życie takiej drużynie i tak działa NBA… Po odpadnięciu Wembanyamy ci goście zagrali bardzo dobrze
Los Słońca Nie mogli i nie chcieli ukrywać swoich dyskomfort z powodu tego nieoczekiwanego niepowodzenia. Są ósmi z Zachodu (42-30) w strefie Play-In z takimi samymi wygranymi jak Królowie y Mavsa (42-29). Jego gniew był bardziej uzasadniony: „To niedopuszczalne, że nasi chłopcy przegrywają ten mecz” – ubolewał Frank Vogel, Jego trener. – W pierwszej połowie nie graliśmy z niezbędnym skupieniem i nastrojem. Dajesz życie takiemu zespołowi i tak działa NBA. …Z Victorem [Wembanyama] Na zewnątrz ci goście grali bardzo dobrze.
Zdecydowanie schrzaniliśmy. Myśleliśmy, że będzie łatwo, ponieważ nie było Wemby’ego, ale oni wyszli agresywnie, a my nie zareagowaliśmy.
Spurs zakończyli zwycięstwo w ostatnich pięciu minutach meczu prowadził 14-7jest kluczowy na 29 sekund przed końcem Sochan za trzy punktyBo potem Duranta (29+8+6) r Bookera (36+6+4) ci, którzy próbowali wygrać, ponieśli porażkę. Tym razem nie mieli zbyt dużej współpracy Bradleya Beala, druga noga ławki rezerwowych Suns, która podczas meczu skręciła palec serdeczny prawej ręki i skończyło się na tym 9 punktów (4/11 goli z gry). „Zdecydowanie schrzaniliśmy sprawę. Myśleliśmy, że pod nieobecność Wemby’ego będzie łatwo. …ale wyszli agresywnie, a my nie zareagowaliśmy” – przyznał Beal.