„Wpadek” byłej tenisistki Jeleny Dokic po opuszczeniu kortu przez Alonso

LSzczęście, zarówno złe, jak i dobre, jest nieprzewidywalne. Istniało bardzo małe prawdopodobieństwo Fernando Alonso wypadł z toru i mniej niż kamyk uderzył w publiczność. Ale jeśli na górze poszkodowany jest byłym tenisistą wysokiego szczebla Prawie nie da się w to uwierzyć. I choć publiczność jest zawsze kilka metrów od trasy, bo te kamienie potrafią skakać, to czasem można znaleźć się w miejscu dokładnie w najgorszym momencie.

Fernando Alonso w kwalifikacjach nieco zboczył z trasy. W Albert Park, w przeciwieństwie do innych torów, nie ma dużych ucieczek, a granice toru wyznaczają trawa i żwir. Z tego powodu, gdy kierowcy opuszczają tor, zwykle unoszą dużo kurzu i żwiru, który czasami jest wyrzucany na kilka metrów ze względu na prędkość, z jaką przejeżdżają samochody.

Jeden z podniesionych przez Asturyjczyka kawałków żwiru trafił prosto w oko byłej tenisistki Jeleny Dokic. Chorwat, trzykrotnie trzeci na Wimbledonie, dwukrotnie w Australian Open i dwukrotnie wicemistrz US Open, został zaproszony przez Mercedesa na Grand Prix Melbourne i po incydencie Fernando w 6. turze w Q3 Musiał otrzymać pomoc od ratownika medycznego Mercedesa, ale nie było żadnych powikłań. i wszystko było strachem.

Strach nic nie dał

Były tenisista nie chciał nikogo martwić, bo Po leczeniu wszystko poszło na marne: „Kiedy jedziesz na weekend Formuły 1 w Australii i samochód wypada z toru tuż przed tobą, dosłownie wszystkie kamienne odłamki lecą ci prosto w oczy. Fernando Alonso wypadł z toru i widzisz pozostałości żwiru wylatujący z ich tylnych kół trafił mnie prosto w prawe oko. Musiałem przejść leczenie, ale wszystko było w porządku.

Nawet zademonstrował świetne poczucie humoru. „To tylko przekrwienie i podarte oko. Przeżyłem. Niesamowita, szybka praca ratownika medycznego w salonie Mercedesa w Australii. Jestem gotowy na więcej F1 i mogę potwierdzić, że makijaż jakoś trzymał się na swoim miejscu i nie schodził wyłącz.” „przestań” – wyjaśnił za pośrednictwem swoich sieci społecznościowych.

To tylko przekrwienie i podarte oko. Przetrwaj, makijaż pozostał na swoim miejscu.

Jelena Dokic, była chorwacka tenisistka

Aston Martin chciał przeprosić za zaistniałą sytuacjęn, chociaż nie byli winni i odpowiedzieli także w Internecie: „Przykro nam to widzieć, Jeleno Dokic. Przesyłamy Ci najlepsze życzenia i mamy nadzieję, że szybko i bez problemów wrócisz do zdrowia”.

Mimo to tenisista Chciał jeszcze raz powiedzieć, że w niedzielę po wyścigu czuł się dobrze. „Dla wszystkich, którzy mnie pytają: z moim okiem wszystko w porządku, wszystko w porządku. Dziękuję za wszystkie miłe wiadomości”.

Z okiem wszystko w porządku, czuję się dobrze

Jelena Dokic, była chorwacka tenisistka

Przypomina nam to, że choć Społeczeństwo jest bardzo chronione w Grand Prix Formuły 1, Sporty motorowe to niebezpieczny sport i takie zdarzenia mogą się od czasu do czasu zdarzać, chociaż organizacje torów są ściśle monitorowane.



Zrodlo

LEAVE A REPLY

Please enter your comment!
Please enter your name here