mil Senegalski bramkarz Rayo Majadahondy, Cheikh Sarr, zobaczył czerwoną kartkę po tym, jak zaatakował fana Sestao, który wykrzykiwał pod jego adresem rasistowskie obelgi. Cała drużyna Rayo Majadahondy zdecydowała się opuścić boisko i nie opuszczać szatni, przez co mecz został zawieszony w 87. minucie.
Wszystko wydarzyło się po drugiej bramce Sestao River. Miejscowa drużyna wróciła na mecz i wtedy niektórzy kibice stojący za bramką Cheikha Sarra zaczęli rzucać rasistowskie obelgi. Bramkarz postanowił doskoczyć w stronę trybun i chwycić za szalik jednego z kibiców, który go obrażał.więc sędzia mu to pokazał czerwony karton. Mecz Mecz został zawieszony w 87. minucie przy wyniku 2:1..
Jorge Casadokapitan drużyny Rayo Majadahonda, opublikował na swoich portalach społecznościowych następujący tekst: „To, co wydarzyło się dzisiaj na stadionie Las Llanas, na boisku Sestao River Club, to prawdziwa wstyd. Część boiska obrzucała rasistowskimi obelgami naszego kolegę z drużyny, Cheikha Sarra, z powodu jego kolor skóry. W dodatku Pierwsza RFEF zmusza nas do wyjścia na boisko, żeby dokończyć mecz. Wstyd mi. Wydaje się to niewiarygodne, jest rok 2024, a na stadionach krążą bezmyślni ludzie. Wszyscy jesteśmy Cheick. Nie dla rasizmu.”
Reakcje wiceprezydenta Rayo Majadahondy
Wiceprezydent Rayo Majadahondy, Iaki Zatrzymaj sięprzeszedł przez mikrofony Radia MARCA, aby wyjaśnić wszystko, co się wydarzyło i podkreślił, że nikt nie zmuszał jego drużyny do powrotu na boisko: „Nie było presji, aby mecz rozegrać jeszcze raz. To była nasza decyzja, którą sędzia zaakceptował ,” powiedział.