Cóż za różnica dwa tygodnie. Cóż, w pewnym sensie. Z pewnością euforia ćwierćfinału Pucharu Anglii przed przerwą reprezentacyjną będzie teraz dla Erika ten Haga odległym wspomnieniem.
Ale tak jak szybki i wściekły występ przeciwko Liverpoolowi był najlepszym, czego można oczekiwać od United w obecnym składzie, tak niezwykle szczęśliwy remis 1:1 z Brentford był drugą stroną tego samego medalu, ukazując wiele najgorszych cech ich drużyny. chaotyczne, niekontrolowane podejście.
Kilku graczy United wyraziło przygnębienie po ostatnim gwizdku, gdy zaledwie trzy minuty wcześniej przyjęli uderzenie wyrównującego gola Kristoffera Ajera w 99. minucie i zniwelowały uderzenie Masona Mounta. Naprawdę powinni być wdzięczni za zdobyty punkt, a nie ubolewać nad stratą dwóch punktów.
Oprócz pierwszego gola Mounta w koszulce United, tylko jedna szansa Rasmusa Hojlunda była jedyną szansą, jaką zdobyli w meczu z głęboko osadzonym obrońcą Brentford, któremu pięciu zawodników brakowało większości obrony pierwszego wyboru.
Pozbawieni miejsca do gry z tyłu United byli osłabieni. W pierwszych 15 minutach, jedynym okresie meczu, w którym to oni byli choć minimalnie na szczycie, okresy posiadania piłki na skraju pola karnego Brentforda wygasły, zanim zaczęły wyglądać bardziej wyraziście.
Jednak bardziej przyciągające wzrok i niepokojące było to, co działo się po drugiej stronie boiska.
Brentford czterokrotnie uderzył w słupek, przy golu nie uznano pozycji spalonej i miał w sumie 31 prób, w końcu zdobył bramkę w ostatnim meczu wieczoru.
Gdyby to był jednorazowy przypadek, nie byłoby to takie niepokojące. Jednak Manchester United stracił obecnie 254 strzały w ostatnich 12 meczach we wszystkich rozgrywkach, co daje ponad 20 strzałów na mecz. 197 strzałów oddanych United w samej Premier League od początku roku to najwięcej spośród wszystkich klubów z najwyższej półki.
Co ciekawe, 31 prób Brentforda nie było największą liczbą prób, z jakimi United mieli do czynienia w jednym meczu w tym sezonie. To było 34 miejsce na Anfield w grudniu. Jednak Gtech Community Stadium – stadion, na którym Brentford wygrał w tym sezonie tylko cztery z 14 meczów – to nie Anfield.
A jednak United byli zmuszeni podjąć taką samą zawziętą, ale desperacką akcję tylnej straży, jak to zrobili na wyjeździe z Liverpoolem przed Bożym Narodzeniem. Teraz dołączyli do mieszczącego się w piwnicy Sheffield United w wątpliwym wyróżnieniu, ponieważ dwukrotnie w tym sezonie stracili 30 lub więcej strzałów w jednym meczu.
Istnieją zastrzeżenia.
Ten Hag argumentował, że strzały oddane przez United są na ogół szansami niskiej jakości. Nie jest to argument bezpodstawny. Bazując na podstawowych danych, Manchester United mógłby spodziewać się stracenia jednej na 10 szans, które zmarnowali w tym sezonie, co jest jednym z lepszych wskaźników w Premier League.
Jednak tym razem tę logikę podważyła najbardziej rzucająca się w oczy statystyka ze wszystkich tej gry. 85 dotknięć Brentforda w polu karnym United to najwięcej odniesionej przez drużynę w jakimkolwiek meczu najwyższej klasy w ciągu ostatnich trzech sezonów. To raczej nie jest trzymanie przeciwnika na dystans.
Brentford miał dziś wieczorem 85 dotknięć w polu karnym Manchesteru United – najwięcej od drużyny w jakimkolwiek meczu Premier League w ciągu ostatnich trzech sezonów.
😲 #BREMUN #MUFC pic.twitter.com/AeUvKDW6HX
— Analityk Opta (@OptaAnalyst) 30 marca 2024 r
Zapytany, czy jest zaniepokojony liczbą strzałów oddanych przez jego zespół, Ten Hag odpowiedział. „Dopóki będziemy osiągać rezultaty, nie” – powiedział, wyjaśniając, że poinstruował swoich zawodników, aby ze względu na bezpośredni styl Brentforda bronili się głęboko i słusznie chwaląc występ Andre Onany.
„Myślę, że nasze wyniki od stycznia są dość spójne. Tracimy strzały, ale nie tracimy wielu bramek” – dodał Ten Hag.
Trzeba przyznać, że może wskazać czwarty najlepszy wynik w defensywie w lidze z 40 straconymi bramkami. Jednak współczynnik xG straconych zawodników United wynosi obecnie 51,5, co stanowi szósty najgorszy wynik w najwyższej klasie rozgrywkowej i zdecydowanie najwyższą przewagę w defensywie.
Czy jest to zrównoważone? Prawie na pewno nie. Jednak wtedy Manchester United nie będzie musiał utrzymywać obecnego poziomu. Muszą to poprawić.
Pomimo tej widocznej „przewyższenia wyników” nadal zajmują szóste miejsce z zerową różnicą bramek, osiem punktów straty do piątego miejsca i 11 punktów do czwartego. Wszystko to nasuwa pytanie, jaki jest postęp. Łatwo wyciągnąć analogie z porażką 4:0 na tym samym stadionie w zeszłym sezonie, tuż na początku rządów Ten Hag. Mimo że wynik nie był aż tak zły, istnieje argument, że ten występ był gorszy.
Tego dnia Brentford wyszedł na czterobramkowe prowadzenie po kilku rażących, a nawet dziwacznych błędach indywidualnych i zbiorowych: nieudanych próbach Davida de Gei, fatalnych próbach gry od tyłu i zdezorganizowanej obronie po stałych fragmentach gry.
Ten występ miał inny charakter, bez wielu katastrofalnych momentów, ale za to Manchester United prezentował się zdecydowanie na drugim miejscu. Zamiast dać się zwieść w ciągu 35 minut, przez większą część 90 minut byli ogrywani.
Ten Hag przypisuje niektóre rozczarowujące wyniki w tym sezonie temu, że znalazł się po złej stronie niewielkiej przewagi – nieuznany gol Alejandro Garnacho w Arsenalu we wrześniu czy krzyki karne na Etihad na początku tego miesiąca – ale tego samego z pewnością nie można powiedzieć tym razem .
A prawda jest taka, że United żyją na tych marginesach. Żadna drużyna Premier League nie wygrała więcej meczów różnicą jednego gola, jak miało to miejsce w zeszłym sezonie. Tylko trzy zwycięstwa w tym sezonie zakończyły się różnicą dwóch lub więcej bramek, u siebie i na wyjeździe z Evertonem oraz u siebie z West Ham United. Nawet wtedy United we wszystkich trzech meczach mieli przewagę strzelecką.
Najwięcej dotknięć w polu karnym przeciwnika
Data | Zespół | Przeciwnik | Pora roku | Dotyka |
---|---|---|---|---|
26.07.2020 |
Manchester |
Miasto Norwich |
2019-20 |
87 |
02.11.2019 |
Manchester |
Southampton |
2019-20 |
87 |
30.03.2024 |
Brentford |
Manchesteru United |
2023-24 |
85 |
17.02.2024 |
Manchester |
Chelsea |
2023-24 |
79 |
07.12.2019 |
Manchester |
Manchesteru United |
2019-20 |
79 |
04.03.2023 |
Arsenał |
Bournemouth |
2022-23 |
78 |
28.12.2023 |
Arsenał |
West Ham |
2023-24 |
77 |
13.05.2012 |
Manchester |
QPR |
2011-12 |
76 |
09.03.2024 |
Bournemouth |
Sheffield United |
2023-24 |
75 |
26.10.2019 |
Manchester |
Aston Villa |
2019-20 |
74 |
21.04.2023 |
Arsenał |
Southampton |
2022–23 |
74 |
„Nie sądzę, że ktokolwiek z nas potrafi wyjaśnić, dlaczego czasami futbol tak wygląda i dlaczego niektóre drużyny mają więcej szczęścia w sezonie” – powiedział Thomas Frank na konferencji prasowej po meczu, omawiając nieszczęście swojej drużyny, że nie zapewnił sobie zwycięstwa. zasłużyli.
„To szczęście i margines, jeśli stale mają niższe xG niż przeciwnicy i stale zdobywają punkty. Zdecydowanie nie możecie dalej tak grać jako zespół, ponieważ naprawdę pokażą wasz prawdziwy poziom.
Frank nie mówił o United, ale mógł.
Ten Hag może ubolewać nad swoim szczęściem w wielu aspektach tego sezonu – z pewnością w kontekście kontuzji – ale na boisku jego zespół pozostawia wiele przypadkowi.
Nie był to pierwszy raz, kiedy Manchester United uzyskał wynik, na który nie zasługiwał jego występ. Co niepokojące, pomimo malejących nadziei na powrót do Ligi Mistrzów w przyszłym sezonie, wyniki te nadal nie są wystarczająco dobre.
(Zdjęcie na górze: Adam Davy/PA Images za pośrednictwem Getty Images)