SJeśli w zeszłym roku nastąpił jego eksplozja w elicie w szeregach Schalke 04, Rodrigo Zalazar (Albacete, 1999) ugruntował swoją pozycję w tym sezonie w jednym z „wielkich” portugalskiej piłki nożnej, takim jak Sporting Braga. W czerwcu ubiegłego roku zadebiutował w seniorskiej drużynie Urugwaju na pierwszym miejscu Marcelo Bielsy i W tej przerwie mógł dokończyć zdobywanie biletu na wyprawę na kolejny Copa America. „To trener, dla którego wszystko, o czym mówi, ma na celu poprawę sytuacji. Jego kontakt twarzą w twarz jest bardzo dobryponieważ zawsze uświadamia ci to, co należy ulepszyć i kontynuować naukę.
Od wybuchu w Niemczech po konsekrację w Portugalii
Syn legendarnego José Luisa Zalazara, Rodrigo zaczyna zbierać w Portugalii owoce, które zasiewał przez całą swoją karierę. Wychowany w kamieniołomach w Albacete, gdzie jego ojciec jest idolem, oraz w Maladze, w wieku zaledwie 19 lat spakował walizki do Niemiec na sezon 2019-20. Trafił do Eintracht Frankfurt za zerową cenę i zaczął wpadać w spiralę transferów, która zaprowadziła go do Korony Kielce, St. Pauli i Schalke 04, gdzie ostatecznie kupiono go za 1,5 miliona euro. po wspaniałym sezonie, w którym strzelił zwycięskiego gola przeciwko St. Pauli (3-2), dzięki któremu drużyna z Gelsenkirchen wróciła do Bundesligi. „Nie potrafię opisać słowami tego, czego doświadczyłam. To było niesamowite”– oznajmił po meczu.
Ten cel zmienił jego karierę i od tego czasu jego rozwój jest wykładniczy. Mimo że nie udało mu się uniknąć spadku do 2.Bundesligi, był jednym z najwybitniejszych zawodników Schalke 04, który m.in. 12 miesięcy po przejęciu jego usług latem zeszłego roku przeniósł go do Sportingu Braga w zamian za pięć milionów euro. Liczby, które uczyniły go czwarty najdroższy transfer w historii portugalskiej drużyny za Wallace’em (9,5 mln euro), Abelem Ruzem (8 mln euro) i Brumą (6,5 mln euro). „Adaptacja trochę mnie kosztowała, ponieważ przyjazd do nowego kraju i innej ligi był nieco skomplikowany, ale dobrze się zaaklimatyzowałem i czuję się znacznie lepiej w zespole”.
Adaptacja trochę mnie kosztowała, ponieważ przyjazd do nowego kraju i innej ligi był nieco skomplikowany, ale dobrze się zaaklimatyzowałem i czuję się znacznie lepiej w zespole.
Oczekiwania były duże, ponieważ Sporting Braga po powrocie do Ligi Mistrzów UEFA przeprowadził bardzo agresywny rynek transferowy. Wisienką na torcie był Rodrigo Zalazar a podczas swojego pierwszego kursu w Portugalii przekracza oczekiwania. Z 26 tytułów w 41 meczach (siedem z ośmiu w europejskich konkursach), ugruntowała swoją pozycję jako kluczowy element Artura Jorge w środku pola. „Myślę, że był to bardzo duży krok w mojej karierze, a możliwość gry w europejskich rozgrywkach bardzo pomogła mi ulepszyć się jako zawodnik”.
Mieszanka latynosko-urugwajska stworzyła potwora
W Schalke 04 Zalazar błyszczał grając jak hak. Ale teraz, To czysta definicja „silnika”. W ustawieniu 1-4-2-3-1, na które zwykle wybiera Jorge Jesus, u boku Joao Moutinho osiadł w podwójnej pozycji i gra swój najlepszy futbol. Jako dobry Urugwajczyk, który dorastał w Hiszpanii, Zalazar to „ósemka” zdolna w równym stopniu organizować, przyspieszać i niszczyć grę. To samo rysuje zmianę orientacji na 50 metrów, która przy kolejnej akcji nie powoduje upuszczenia pierścieni, aby zejść do błota w celu odzyskania piłek.
Według FBREF Rodrigo Zalazar jest trzeci zawodnik Sporting Braga w interwencjach (1588), trzeci w próbach podań (1095), drugi w próbach długich podań (175), drugi w podaniach progresywnych (170), drugi w kreacji strzałów (113), czwarty w podań (63), trzeci w próbach kozłowania (70), drugi w odbiorach (57) i drugi w blokach (29). Spektakularne rekordy, które pokazują, że Rodrigo Zalazar dominuje w polu karnym według własnego uznania i ugruntowały mu pozycję jednego z najlepszych pomocników ligi portugalskiej. Jego wartość rynkowa wyraźnie wzrosła z czterech do ośmiu milionów euro. (Fuente: Rynek transferowy).
Ponadto, chociaż nie jest to jego główne zadanie, Uzupełnia go liczbami. Dzięki umiejętności wchodzenia z drugiej linii i doskonałemu uderzeniu piłki Rodrigo Zalazar był w stanie generować dobre wyniki pięć goli i dziewięć asyst do daty. Zdecydowanie najlepsze liczby w jego karierze. Szczególnie godny uwagi był jego podwoiła się w porażce z Benfiką (3-2) w piątej rundzie Taa w Portugalii a przede wszystkim dwie asysty, które rozdał przeciwko Sportingowi CP (1:0) i Estorialowi (1:1), które pomogły Sportingowi Bradze zdobyć Puchar Ligi Zeszłego stycznia.
Kup bilet na Copa América
Zdecydowanie, Rodrigo Zalazar prezentuje znakomite warunki, które najwyraźniej nie umknęły uwadze Marcelo Bielsy. Zadebiutował już w czerwcu ubiegłego roku przeciwko Nikaragui (4-1), gdzie zaczął od początku, rozegrał 85 minut i strzelił dwa gole. Debiut nie do poprawy, który po powrocie do kadry narodowej po tej przerwie próbował kontynuować. Zanim został zwolniony ze starcia z Wybrzeżem Kości Słoniowej (2:1), „El Loco” ponownie ustawił go na starcie w remisie (1:1) z Euskadi i rozegrał 66 minut na trawie San Mamés. Prawda jest taka, Z takimi piłkarzami jak Fede Valverde, Manuel Ugarte, Rodrigo Bentancur, Lucas Torreira, Giorgian de Arrascaeta i Nico de la Cruz rywalizacja w pomocy Urugwaju jest zacięta.
Marzeniem każdego gracza jest możliwość dzielenia pola gry z takimi graczami jak Valverde, De la Cruz, De Arrascaeta… Możliwość uczenia się od nich wszystkich to luksus. W tych dniach wiele się nauczyłem
Jednak Rodrigo Zalazar zaczyna wyrabiać sobie markę w planach Bielsy i, wraz z Valverde i Ugarte stanowi doskonałe uzupełnienie stworzyć pomocnika zdolnego do pobicia wszelkich rekordów. „Marzeniem każdego gracza jest możliwość dzielenia pola gry z graczami takimi jak Valverde, De la Cruz, De Arrascaeta… To luksus móc uczyć się od nich wszystkich. Obecnie mam Nauczyłem się wiele.” Teraz musi wrócić do Sportingu Braga, aby jak najlepiej zamknąć sezon i dokończyć zdobywanie biletu z Urugwajem na kolejny Copa America. Saga Zalazara trwa nadal… a Rodrigo zaczyna nabierać tempa.