"Przygnębiające": Ciała ofiar masakry w Kenii wydano rodzinom

Z masowych grobów odkrytych w kwietniu ubiegłego roku wydobyto setki ciał

We wtorek władze Kenii zaczęły wypuszczać ciała ofiar kultu głodu w dniu zagłady zrozpaczonym krewnym, prawie rok od odkrycia masowych grobów w makabrycznej sprawie, która wstrząsnęła światem.

Jedna zapłakana rodzina otrzymała cztery ciała, które załadowano do karawanu z kostnicy w mieście Malindi na Oceanie Indyjskim, powiedział obecny na miejscu korespondent AFP.

Są to pierwsze ciała, które po miesiącach żmudnych prac nad ich identyfikacją za pomocą DNA zostaną przekazane krewnym w celu pochówku.

„To ulga, że ​​w końcu mamy ciała, ale przygnębiający jest też fakt, że to tylko szkielety” – powiedział AFP 32-letni William Ponda, mówiąc, że w tej tragedii stracił matkę, brata, szwagierkę i siostrzeńca .

„Nie mam nadziei, że odnajdziemy pozostałych członków rodziny”.

Z płytkich masowych grobów odkrytych w kwietniu ubiegłego roku na odległej pustyni w głębi lądu od Malindi odkopano setki ciał, w tym dzieci.

Zarzuca się, że samozwańczy pastor Paul Nthenge Mackenzie podżegał swoich wyznawców do śmierci głodowej, aby „spotkać Jezusa” w ramach czegoś, co nazwano „masakrą w lesie Shakahola”.

Były taksówkarz, który stał się mesjaszem, nie przyznał się do 191 zarzutów morderstwa, zabójstwa i terroryzmu. Postawiono mu także zarzuty torturowania i okrucieństwa wobec dzieci.

Jak dotąd 34 z 429 ciał ekshumowanych między kwietniem a październikiem ubiegłego roku zostało pozytywnie zidentyfikowanych poprzez profilowanie DNA.

Choć głód był przyczyną wielu zgonów, według rządowych sekcji zwłok niektóre ciała, w tym dzieci, nosiły ślady uduszenia, uduszenia lub tłuczenia.

Rodziny potrzebują „zamknięcia”

Rodziny musiały znosić bolesne oczekiwanie na ciała swoich bliskich po tym, jak profilowanie DNA zostało opóźnione z powodu braku odczynników i sprzętu.

Roseline Odede, przewodnicząca wspieranej przez państwo Kenijskiej Krajowej Komisji Praw Człowieka (KNCHR), ubolewała nad powolnym procesem identyfikacji ofiar i uwalniania ciał.

„Do pozytywnej identyfikacji należy jeszcze ponad 390 ciał. Przy takim tempie pobytu będziemy tu przez 10 lat” – powiedziała reporterom w Malindi.

„Rząd musi celowo przeznaczyć zasoby na ten proces, abyśmy mogli zapewnić zamknięcie rodzin”.

W zeszłym tygodniu KNCHR oskarżyła funkcjonariuszy bezpieczeństwa w Malindi o „rażące zrzeczenie się obowiązków i zaniedbanie”.

„Nie tylko nie wykazali proaktywności w gromadzeniu informacji wywiadowczych i wykorzystywaniu ich, aby zapobiec masakrze w Shakahola, ale także w sposób nieuzasadniony nie podjęli działań w oparciu o wiarygodne i przydatne raporty” – powiedział wówczas Odede.

Główny patolog rządowy Johansen Oduor powiedział, że proces identyfikacji jest powolny, ponieważ większość rodzin nie zgłasza się po ciała, co stanowi wyzwanie w uzyskaniu próbek DNA.

Oduor powiedział w poniedziałek, że w Shakahola zidentyfikowano co najmniej 35 innych masowych grobów, a dalsze ekshumacje, które mają się wkrótce rozpocząć, mogą zwiększyć ogólną liczbę ofiar śmiertelnych.

Funkcjonariusz wydziału zabójstw z Dyrekcji Dochodzeń Kryminalnych powiedział AFP, że to krewni muszą sami zorganizować pochówek.

Pojawiły się pytania o to, jak Mackenzie, ojcu siedmiorga dzieci, udało się uniknąć organów ścigania pomimo ekstremizmu i konfliktów z prawem w przeszłości.

Sprawa skłoniła także rząd do zasygnalizowania potrzeby ściślejszej kontroli nad skrajnymi wyznaniami.

Kenia, pobożny, w dużej mierze chrześcijański naród, ma trudności z uregulowaniem pozbawionych skrupułów kościołów i kultów zajmujących się przestępczością.

Minister spraw wewnętrznych Kenii powiedział, że władze przekształcą las Shakahola w narodowe miejsce pamięci.

(Z wyjątkiem nagłówka, ta historia nie została zredagowana przez personel NDTV i została opublikowana z kanału konsorcjalnego.)

Czekając na odpowiedź załadować…

Zrodlo

LEAVE A REPLY

Please enter your comment!
Please enter your name here