LOS ANGELES — USC zakończyło sześć z 15 wiosennych praktyk. Oto kilka przemyśleń po dwóch tygodniach treningów.
1. Transfer rozgrywającego UNLV Jayden Maiava to jeden z najbardziej intrygujących graczy w drużynie. Zostawił gwarantowaną posadę w drużynie Rebels, którą poprowadził do meczu o tytuł w Mountain West w 2023 r., ale prawdopodobnie będzie rozgrywającym nr 2 w USC, za starszym Millerem Mossem.
Proces transferu Maiavy był interesujący. Po wizycie w kampusie wydawało się, że zmierza do USC. Potem jednak nastąpiło niespodziewane zaangażowanie w Gruzji, a dzień później remis z Trojanami.
„Niezbyt wiele” – odpowiedziała w tym tygodniu Maiava zapytana, dlaczego zmienił zdanie. „Po prostu chciałem grać pod okiem Lincolna Rileya”.
Może to być korzystna sytuacja zarówno dla gracza, jak i programu. Dla Maiavy daje mu to możliwość rozwoju pod okiem jednego z najlepszych ofensywnych umysłów w sporcie oraz szansę gry przeciwko talentom innego kalibru w Wielkiej Dziesiątce. Z drugiej strony Trojany potrzebowały młodego, ale doświadczonego rozgrywającego, który mógłby konkurować o stanowisko startowego i zapewnić głębię drużynie na pozycji, która w grudniu skurczyła się do zaledwie dwóch stypendystów.
„Wiedzieliśmy dokładnie, czego szukamy” – powiedział Riley – „i nie mamy w tej chwili 15 zawodników ustawionych w kolejce, ale ostatecznie chcieliśmy kogoś, kto chce tu przyjechać i kto wierzy, że w sobie na tyle, aby móc konkurować. Uważamy, że to całkiem niezłe miejsce na grę rozgrywającego. Przeszedł przez cały proces i myślę, że na koniec zdecydował, że to jest miejsce, w którym chce być.
To, jak szybko Maiava zaaklimatyzuje się w ataku, będzie miało duże znaczenie w określeniu, jak bardzo może odegrać rolę w walce o posadę. We wtorek Riley przedstawił ocenę Maiavy i podkreślił jego opanowanie oraz pracę, którą włożył za kulisami, zarówno z personelem, jak i samodzielnie.
„Mam wrażenie, że miał kontrolę nad tym, co robimy przez pierwsze kilka dni, mimo że jest to z nami kilka pierwszych treningów” – powiedział Riley. „Dobrze zaczyna. Można powiedzieć, że nie przypomina prawdziwego pierwszoroczniaka, który przychodzi tutaj z szeroko otwartymi oczami. On zagrał. Nauczył się, jak się przygotować i widać to na boisku.
mentalność zaułka północy👊 pic.twitter.com/SDU3dMOMAb
— Piłka nożna USC ✌️ (@uscfb) 31 marca 2024 r
2. We wtorek trener linii ataku Josh Henson powiedział, że w zeszłym sezonie jego zespół nie rozegrał trzech meczów na tyle dobrze, aby wygrać – Notre Dame, Oregon i UCLA. Jego zdaniem zespół zagrał na tyle dobrze, że mógł wygrać pozostałe mecze. Prawda dla USC w tym sezonie jest taka, że po rozczarowującym dla tej grupy roku 2023 po prostu potrzebuje więcej w swojej linii ofensywnej. Według słów Hensona linia musi poprawić fizyczność, przydział i technikę.
„To banał, ale tak właśnie jest” – powiedział. „Musimy lepiej wykonywać to, co nazywamy”.
Wydaje się, że w grę wchodzą trzy pozycje: Elijah Paige na lewym skrzydle, Emmanuel Pregnon na lewym skrzydle i Jonah Monheim na środku. Na wiosnę najlepszym wyborem na prawego obrońcę będzie Mason Murphy.
To pozostawia pytanie w przypadku prawego ataku, gdzie zarówno Riley, jak i Henson wyrazili obawy dotyczące głębokości gry i powiedzieli, że rozważą transfer. Henson powiedział, że gdyby mecz odbywał się dzisiaj, USC wybrałoby Tobiasa Raymonda, studenta pierwszego roku w czerwonej koszuli, który zdobył trzy gwiazdki i zajął 809. miejsce w klasyfikacji ogólnej w cyklu rekrutacyjnym na rok 2023.
Według Hensona Raymond poczynił pewne postępy w swojej budowie ciała i waży do 310 funtów po tym, jak ważył 255 funtów, kiedy go zatrudniono po raz pierwszy w USC. USC rozegra jednak mecz dopiero we wrześniu i do tego czasu prawdopodobnie będzie miało już obrońcę Gino Quinones, co umożliwi Murphy’emu kopnięcie do prawego wślizgu.
W zeszłym sezonie Henson dokonał trzech bardzo chwalonych transferów. Cała trójka została starterami, ale w grupie z poprzedniego sezonu wyraźnie brakowało chemii.
„Jest dobrze i jak na razie podoba mi się to, co widzę” – powiedział Henson zapytany o chemię w tej grupie. „W zeszłym roku czułem, że w pewnym miejscu doszło do rozłączenia, przez co nie mogliśmy wzajemnie dodawać sobie energii i nie mówię tu o mnie. Mówię o chłopakach na sali i po prostu nie reagowaliśmy na siebie, kiedy wpadaliśmy w te trudne momenty.
„Ale jak dotąd widzę, że wielu chłopaków wychodzi z entuzjazmem. Łapią się nawzajem. Pomagają sobie nawzajem. Wspierają się nawzajem i podoba mi się kierunek, w jakim zmierza ta grupa z kulturowego punktu widzenia”.
3. Wiele już zrobiono na temat defensywy USC i ciężaru, jaki grupa dodała poza sezonem, ale jedną rzeczą, która wyróżniała się tej wiosny, jest długość, jaką Trojany dodali w defensywie.
Róg transferowy DeCarlos Nicholson (stan Mississippi) i John Humphrey (UCLA) mają odpowiednio 6 stóp 3 i 6-2. Nowicjusz Redshirt Maliki Crawford ma bilans 6-4 i jest zdrowy po opuszczeniu całego poprzedniego sezonu. Znajdują się w grupie rożnej, w której znajduje się także Jacobe Covington z bilansem 6-2.
Czas pokaże, jak bardzo poprawiły się zakręty w porównaniu z zeszłym sezonem, ale z pewnością pod względem fizycznym będą wyglądać znacznie inaczej niż rok temu.
„Rozmawialiśmy o tym tutaj przez pierwsze dwa lata – na kilku stanowiskach byliśmy dość mali i to widać” – powiedział Riley. „Kiedy oczywiście starasz się zwiększyć fizyczność swojego zespołu, myślę, że kiedy wybierasz schemat defensywny w stylu bardziej profesjonalnym, wszystko, co pasuje, to mieć większe DB. Więc tak, oczywiście pierwszoklasiści to pasują. Transfery oczywiście dodają całkiem natychmiastowej długości i rozmiaru. Więc tak, nasi rozgrywający z pewnością mogli to zauważyć w ciągu ostatnich kilku dni.
4. Pod rządami byłego koordynatora obrony Alexa Grincha, USC kładło nacisk na pochylanie i ruch w ataku. Czasami prowadziło to do zakłóceń. Często kończyło się to lukami w obronie.
Słuchając w tym tygodniu trzech różnych liniowych defensywy (Elijaha Hughesa, Nate’a Cliftona i Isaiaha Raikesa), było oczywiste, że linia defensywna ma nowe zadania, ponieważ wszyscy trzej wspomnieli, w jakiejś formie, o konieczności odrzucenia liniowych przeciwnika.
„Zdecydowanie kładziemy nacisk na odpychanie i atakowanie, a na pewno na reakcję” – powiedział Hughes. „Upewniamy się, że cofniemy linię wznowienia i zagramy po ich stronie”.
Jest różnica pomiędzy posiadaniem takiego planu a posiadaniem z góry siły i rozmiarów, aby go zrealizować. USC powinno w dalszym ciągu skupiać się na pomocy linii defensywnej podczas okna portalu, później na wiosnę.
5. Jest wielu nowych zawodników, którzy tej wiosny będą musieli dostosować się do nowego otoczenia i nowego systemu, ale trener linii defensywy Eric Henderson, który trenuje w NFL od 2017 roku, również ma przed sobą okres przejściowy.
Henderson wyraził potrzebę zachowania cierpliwości ze swojej strony. Pracuje z młodszymi zawodnikami, którzy mają zajęcia przed spotkaniami lub treningami – jest to coś, o co nie musiał się martwić w NFL.
„Więc rozumiem. Rozumiem to” – powiedział Henderson. „W tym miejscu muszę zachować cierpliwość z mojej strony i po prostu zrozumieć, że wiem, że proces rozwoju zadziała w przypadku tych chłopaków. Oni to wiedzą. Pozostaje więc tylko kwestia kontynuowania tych działań, ale zrozumienia, że istnieje poczucie pilności, jeśli chodzi o to, jak szybko chcemy osiągnąć poziom, na którym chcemy być”.
6. Riley został skrytykowany przez głośną część fanów USC, ponieważ nie zatrudnia dedykowanego koordynatora zespołów specjalnych wśród swoich pełnoetatowych asystentów.
W zespołach specjalnych Trojans przez dwa sezony Rileya panował głównie bałagan – jedynym wyjątkiem były zwroty łodzią Zachariaha Brancha. Riley był bardzo zaangażowany w kopanie Denisa Lyncha, pomimo jego nierównych występów.
Lynch w ciągu dwóch sezonów wykonał zaledwie 25 ze swoich 36 prób do kosza z gry (69,4 procent) i nie trafił 38 jardów w Holiday Bowl.
Zapytany o pozycję kopacza, w sobotę ton Rileya był zupełnie inny.
„To konkurs” – powiedział. „Wiemy, że w tym obszarze musimy spisać się lepiej – z pewnością zarówno w rozpoczęciu, jak i w rzutach z gry. Mówiąc o golach z gry, mam na myśli całą operację. Musimy podjąć w tym zakresie pewne pozytywne kroki. Po prostu nie ma co do tego wątpliwości.
Według Rileya są dwa sposoby na poprawę: rozwijanie zawodników w składzie i pozyskiwanie zawodników, którzy od razu mogą konkurować. USC ma w składzie studenta pierwszego roku w czerwonej koszuli Tylera Roblesa, a za kilka miesięcy dołączy do niego Ryon Sayeri. Riley nie wykluczył dodania większej liczby opcji w zależności od przebiegu wiosny.
„Dzielimy przedstawicieli. Pozwalamy tym chłopakom konkurować” – powiedział Riley. „W tym roku będziemy mieli innego strzelca, co oczywiście ma duże znaczenie dla drużyny strzelców z gry. Jednym z naszych głównych celów poza sezonem jest poznanie takiego czy innego sposobu, w którym musimy zrobić krok w górę i wszyscy zaangażowani rozumieją pokładane w tym oczekiwania.”
7. W zeszłym tygodniu napisałem, że nieoficjalna liczba stypendiów USC wynosi 80, czyli o pięć mniej niż limit 85 stypendiów. To było nieprawidłowe. Zapomniałem o niektórych sygnatariuszach z końca lutego. Po dalszym badaniu nieoficjalna liczba stypendiów wynosi 82. Po zakończeniu wiosennych treningów i otwarciu portalu ulegnie to pewnym zmianom.
(Zdjęcie Millera Mossa: Orlando Ramirez / USA Today)