“Cóż, poczucie, że gra została nam skradziona, to jasne. Myślę, że z zewnątrz nie można było zrobić więcej, aby wprowadzić ich do gry. Kara, gol ręką wykonującą gest, gol nieuznany w wyniku walki… Nie ma jak tego przyjąć. W tym roku jest ich już kilka. Jeśli nie będziesz narzekał, to ci nie pomogą, tak to jest. Nigdy nic nie powiedzieliśmy, ale myślę, że dzisiejszy dzień przekroczył już wszelkie granice…„Te słowa Gonzalo Melero po meczu Realu Madryt z Almerą doprowadziło do sankcji a dziś Pepe Mel stanął w jego obronie.
Wyjaśnił to trener Almery „To ciekawe, że nie mamy tej wolności słowa”. Ponadto podkreśla, że „Gonzalo Melero był naiwny, ale zasady są takie i nie mogę nic powiedzieć, bo ucierpi na tym moja praca”.