"Nie siedzę przy drzwiach": Joe Biden żartuje o burzliwym Boeingu

Uwaga Joe Bidena pojawia się w czasie, gdy Boeing staje w obliczu szeregu wpadek (plik/AFP)

Nowy Jork:

Jak podaje „New York Post”, prezydent USA Joe Biden żartował, że unikał otwierania drzwi swojego Air Force One – odrzutowca Boeing – w czasie, gdy gigant lotniczy miał do czynienia z serią wpadek w trakcie lotu.

„Nie siedzę przy drzwiach” – zażartował 81-letni prezydent, po czym szybko ostrzegł: „Ja tylko żartuję. Nie powinienem z tego żartować”. Jego uwagi pojawiły się podczas wysokodolarowej zbiórki pieniędzy na kampanię w Radio City Music Hall w Nowym Jorku.

Biden odpowiadał na pytanie zadane przez gospodarza „Late Show” stacji CBS, Stevena Colberta, czy sekretarz transportu Pete Buttigieg dokręcił śruby w prezydenckim samolocie przed podróżą Bidena do Nowego Jorku.

Jak wynika z raportu New York Post, uwaga ta wniosła do zbiórki odrobinę luzu i podkreśliła szersze obawy dotyczące bezpieczeństwa lotniczego i bieżących wyzwań stojących przed Boeingiem.

Boeing znajduje się w obliczu wzmożonej kontroli w związku z serią incydentów podczas lotu. Kłopoty zaczęły się 5 stycznia od eksplozji drzwi w Boeingu 737 Max 9 linii Alaska Airlines, co doprowadziło do uziemienia wszystkich samolotów 737 Max 9 przez Federalną Administrację Lotniczą (FAA). Sonda ujawniła brakujące śruby w tylnych drzwiach odrzutowca Alaska Airlines, co zwiększyło obawy o protokoły bezpieczeństwa Boeinga.

Niedługo potem samolot Boeinga musiał awaryjnie lądować w Japonii z powodu pęknięcia w oknie kokpitu, co jeszcze bardziej nadszarpnęło reputację firmy.

W innym wypadku Boeing 757 obsługiwany przez Delta Airlines stracił przednią oponę podczas startu z międzynarodowego lotniska w Atlancie do Bogoty w Kolumbii, co wywołało alarm dotyczący niezawodności samolotu Boeinga.

Do szeregu nieszczęść należy także fakt, że pasażer z Wielkiej Brytanii zauważył kawałki taśmy na zewnętrznej stronie Boeinga 787 podczas lotu do Indii, co wzbudziło dalsze obawy dotyczące standardów konserwacji. Na początku tego miesiąca w Boeingu 777-300 linii United Airlines doszło do wycieku paliwa w powietrzu, co zmusiło go do awaryjnego lądowania. Pośród wyzwań dyrektor generalny Boeinga Dave Calhoun ogłosił swoją decyzję o ustąpieniu ze stanowiska pod koniec roku, co odzwierciedla burzliwy okres w firmie.

(Z wyjątkiem nagłówka, ta historia nie została zredagowana przez personel NDTV i została opublikowana z kanału konsorcjalnego.)

Czekając na odpowiedź załadować…

Zrodlo

LEAVE A REPLY

Please enter your comment!
Please enter your name here