Zmagająca się z zadłużeniem spółka Thames Water ujawniła w czwartek, że nie udało jej się pozyskać dużego zastrzyku gotówki od akcjonariuszy, obwiniając regulacje branżowe, które sprawiły, że jej plan ratunkowy stał się „nieinwestycyjny”.
Największy brytyjski dostawca wody podał w oświadczeniu, że akcjonariusze Thames Water „nie zapewnią” w tym miesiącu nowego kapitału o wartości 500 milionów funtów (630 milionów dolarów).
Firma dodała, że prowadzi „trwające” rozmowy z organem regulacyjnym Ofwat w sprawie planu, który będzie „przystępny cenowo dla klientów, wykonalny i możliwy do sfinansowania dla Thames Water, a także możliwy do zainwestowania dla inwestorów kapitałowych”.
Gotówka stanowiła większą część linii finansowania wynoszącej 750 milionów funtów, która została wcześniej uzgodniona z inwestorami w lipcu ubiegłego roku w celu utrzymania płynności.
Brytyjska krajowa agencja informacyjna Press Association podała, że Ofwat nie zgodził się z żądaniami Thames Water dotyczącymi koncesji, które, jak twierdzi, obejmowały 40-procentowy wzrost rachunków za wodę, co pogorszyłoby kryzys kosztów utrzymania w kraju.
Inne ustępstwa podobno obejmowałyby złagodzenie wymogów dotyczących wydatków kapitałowych i złagodzenie kar regulacyjnych.
Ofwat powiedział w czwartek, że Thames Water musi szukać innych rozwiązań dla swoich finansów, ale podkreślił, że nie będzie to miało wpływu na klientów.
„Istnieją zabezpieczenia zapewniające ochronę usług świadczonych klientom niezależnie od problemów, z jakimi borykają się akcjonariusze Thames Water” – powiedział rzecznik Ofwat.
„Dzisiejsza aktualizacja… oznacza, że firma musi teraz wykorzystać wszystkie możliwości, aby pozyskać dodatkowy kapitał, który umożliwi jej poprawę wyników firmy z myślą o klientach”.
Thames Water, która zaopatruje ponad 15 milionów domów i firm w Londynie i innych częściach południowej Anglii, jest obciążona długami na prawie 15 miliardów funtów, co naraża ją na ryzyko nacjonalizacji.
Grupa spotkała się również z ostrą krytyką w związku z brakującymi celami, takimi jak ograniczenie wycieków i ograniczenie zrzutów ścieków do rzek, pomimo dużych inwestycji infrastrukturalnych.
W zeszłym roku oficjalne statystyki wykazały, że w Anglii rekordowa liczba kanałów burzowych została przepełniona ściekami, co rozgniewało działaczy pragnących czystszych rzek i mórz.
Ekolodzy coraz częściej wyrażają oburzenie wzrostem zanieczyszczenia brytyjskich plaż i dróg wodnych oraz wskazują palcem na sprywatyzowane przedsiębiorstwa wodociągowe.
W czwartek w odrębnym opracowaniu naukowcy ujawnili, że na odcinku londyńskiej Tamizy, na którym w najbliższy weekend odbędą się regaty łodzi w Oksfordzie i Cambridge, wykryto wysoki poziom bakterii E. coli, bakterii występującej w ludzkich odchodach.
Według testów przeprowadzonych przez grupę River Action i Fulham Reach Boat Club bakterię wykryto w wodzie w pobliżu mostu Hammersmith Bridge w zachodnim Londynie.
W corocznych regatach łodzi biorą udział załogi wioślarskie z dwóch najstarszych angielskich uniwersytetów, Cambridge i Oksfordu. Odbędzie się ono w najbliższą sobotę.
(Z wyjątkiem nagłówka, ta historia nie została zredagowana przez personel NDTV i została opublikowana z kanału konsorcjalnego.)
Czekając na odpowiedź załadować…