Na korcie pojawiło się takie oświadczenie Timberwolves: Beating Nuggets przywracają im pozycję lidera na Zachodzie

DENVER: W ciągu ostatnich dwóch dni po krainie Timberwolves pojawiło się wiele oświadczeń. Niektóre z nich były zimny i wyrachowany. Niektóre z nich były ognisty i wyzywający.

Po tym, jak właściciel większościowy Glen Taylor i właściciele mniejszościowi Marc Lore i Alex Rodriguez odbyli wiele rozmów, gdy rozpoczęła się zaciekła walka o kontrolę nad franczyzą, gracze Timberwolves wydali własne dobitne oświadczenie na korcie, aby szturmem zająć pierwsze miejsce w Konferencji Zachodniej .

Grając z obrońcą tytułu Denverem Nuggetsem, wciąż ulubieńcem większości obserwatorów z Zachodu, Timberwolves pokonali drużynę, która od przerwy w All-Star grała na pełnych obrotach. Prowadzili aż 26 punktami, doprowadzili do wściekłości lidera MVP Nikoli Jokicia i doprowadzili do pełnej strat sytuacji, a w czwartej rundzie wytrzymali dobrą passę i zapewnili sobie zwycięstwo 111-98, co pomogło im wyprzedzić Nuggets na pierwsze miejsce w konferencji.

Oklahoma City Thunder (51-22) ma taki sam rekord jak Minnesota, ale Wilki wygrywają w dogrywce. Być może, co ważniejsze, ten początkujący zespół nie boi się mistrzów. Czują, że gdy są w pełni sił, radzą sobie równie dobrze z drużyną, która była klasą konferencji. Takie właśnie przesłanie postanowili wysłać w piątkowy wieczór.

„Pokażmy im, że jesteśmy lepszym zespołem” – powiedział Jaden McDaniels. „Ostatnim razem przegraliśmy, ale był to swego rodzaju mecz zemsty. Chęć ponownego rozstawienia numeru 1. Czuję, że to był kluczowy moment, wiedząc, że możemy być numerem 1, więc wszyscy wyszli gotowi do gry.

Jasne, Nuggetsom brakowało rozgrywającego Jamala Murraya, który pauzował z powodu zapalenia prawego kolana. Wilki straciły jednak własną gwiazdę, a Karl-Anthony Towns opuścił jedenasty mecz z rzędu z powodu operacji kolana. Anthony’ego Edwardsa również spowolniły skurcze pleców, a Naz Reid najwyraźniej doznał kontuzji lewego nadgarstka podczas meczu rozgrywanego w trybie 2 na 12.

Obrona Wolves rozwaliła Nuggets od początku do końca, zmuszając Nikolę Jokicia do czterech strat i oddanych 11 z 24 celnych strzałów, a Nuggets do oddania 39,8% celnych strzałów w całym meczu. Trafili 8 na 28 z dystansu za 3 punkty. Niektórzy z nich mieli otwarte spojrzenia, ale wyglądali też na zakłopotanych i pod presją bliskich zagrań Wilków.

Mike Conley zdobył 23 punkty i trafił pięć trójek, McDaniels kontynuował ofensywę, zdobywając 17 punktów, strzelając 7 z 10, a Rudy Gobert zakończył mecz z 21 punktami, 11 zbiórkami i dwoma mocnymi uderzeniami Jokicia w bramkę.

Gobert odnotował w tym sezonie więcej głośnych zablokowanych strzałów niż w zeszłym i jest to zamierzone z jego strony.

„W zeszłym roku nie bali się mnie wystarczająco” – powiedział Gobert. Próbując wymyślić, jak grać z kolegami z drużyny w nowym systemie, nie był tak dominujący fizycznie. W tym roku czuje się znacznie bardziej komfortowo, co pozwala mu grać z większą siłą.

„Wiem, że zrobię wszystko, co w mojej mocy, aby wpłynąć na defensywę przeciwnej drużyny i tak, wierzę w moich kolegów z drużyny, wierzę w sztab trenerski i uwielbiam to” – powiedział Gobert.

Jeśli istniały jakiekolwiek obawy związane z bardzo publicznym i bardzo chaotycznym sporem pomiędzy Taylorem a Lore/Rodriguezem, który rozpraszał zespół w drodze do play-offów, w piątkowy wieczór w Denver nie było na to żadnych oznak. Rozegrali najczystszą i najbardziej skupioną połowę sezonu w pierwszych dwóch kwartach przeciwko obrońcom tytułu, zdobywając 19 asyst przy 25 wykonanych koszach przy zerowej stracie, co oznacza, że ​​po raz pierwszy od 2005 roku nie oddali piłki na drugą połowę.

Trener Chris Finch powiedział przed meczem, że ma pewność, że dramat nie wpłynie na jego zawodników.

„Ledwo słuchają Ja czasami – pękł Finch.

Być może żartował, ale w jego ocenie było trochę prawdy. Wydaje się, że największy wpływ na zawodników mają trenerzy, których widzą na zebraniu, oraz kadra kierownicza, która negocjuje ich kontrakty. Nawet właściciele tacy jak Glen i Becky Taylor, którzy niemal podczas każdego meczu u siebie siedzą tuż obok ławki rezerwowych, oraz Lore i Rodriguez, którzy są bardzo widoczni w ciągu trzech lat, odkąd dołączyli do grupy właścicieli, są tak wysoko wzniesieni ponad dzień gracza- obecnie obawiają się, że uda im się podzielić tę kwestię na przedziały.

Zapytany o sytuację po meczu McDaniels musiał zostać poinformowany o sytuacji, aby zrozumieć kierunek przesłuchania.

„Nawet nie wiem, szczerze mówiąc” – powiedział. „Naprawdę nawet nie wiem, co się dzieje. Po prostu zostawię to na boku i pozwolę im zająć się własnymi sprawami.

Jestem tutaj, aby wygrywać mecze koszykówki” – powiedział Edwards, który miał 25 punktów, pięć zbiórek, pięć asyst i trzy przechwyty. „Jestem tu tylko po to, żeby grać w koszykówkę. Gdziekolwiek to pójdzie, to pójdzie.”

Edwards i Reid łącznie oddali 0 na 8 z dystansu za 3 punkty. Wilki w całym meczu trafiały tylko 9 na 28 z głębi pola. A mimo to nadal uciekali z grą. Po trzech kwartach prowadzili różnicą 21 punktów.

W defensywie Wilki były w każdym calu nieustępliwym pitbullem, jakim były przez cały sezon. W pierwszej połowie utrzymali Jokicia do 10 punktów po 12 strzałach, a gdy Murray siedział bezczynnie, Finch mógł wystawić McDanielsa na Michaela Portera Jr., strzelca 6-10, który dogonił Wilki w czwartej kwarcie w Minnesocie podczas ich ostatniego spotkania pomóż Denver wywalczyć trzypunktowe zwycięstwo. Porter miał 14 punktów i tylko dwie trójki.

„Mają talent i wiedzą, jak go wykorzystać” – powiedział Jokić.

W tej porażce w Minnesocie Wolves zabrakło Townsa, Goberta i Reida, a mimo to doprowadzili do remisu z Nuggetsami, a Edwardsowi zabrakło jedynie trójki, która doprowadziłaby do remisu po regulaminowym czasie gry.

„To obrońcy tytułu, ale my mamy wszystkie elementy” – powiedział McDaniels. „Każdy w naszym zespole jest wszechstronny i potrafi bronić 1-4, 1-5. To dla nas dobry pojedynek, ale myślę, że jesteśmy lepszą drużyną.

Wilki nadal darzą Nuggets zdrowym szacunkiem. Być może w zeszłym roku stoczyli walkę w tej serii play-offów, ale i tak przegrywali 4-1. Jokić powiedział, że nie ma wątpliwości, że ta wersja Wilków jest lepsza. Reid, McDaniels i Kyle Anderson są obecnie zdrowi. Nie było ich w kwietniu ubiegłego roku.

To świetny zespół, który osobiście naprawdę mnie inspiruje tym, czego dokonali w zeszłym roku” – powiedział Gobert. „Mam duży szacunek do tego zespołu i tego, co osiągnęli. Wiemy jednak, że w tym roku jesteśmy bardziej dojrzałym zespołem niż w zeszłym roku i wiemy, że w tym roku mamy dużo pewności siebie, aby pokonać każdego i gdziekolwiek.

Nikt nie wie, w jakim kierunku zmierza sytuacja właścicielska. Lore i Rodriguez powiedzieli w piątek, że planują walczyć z Taylorem do samego końca, niezależnie od tego, jak długo to zajmie. Pośród chaosu zespół wygląda na równie silny, jak przez cały sezon.

Jest wielu rzeczy, których nie wiemy, a wiemy, że to my jesteśmy na parkiecie” – powiedział Gobert. „To my musimy wrzucić piłkę do kosza i jednocześnie reprezentować tę organizację. Możemy kontrolować tylko to, nad czym możemy mieć kontrolę, a to oznacza wygrywanie meczów.

(Zdjęcie Michaela Portera Jr. Naz Reida i Nikoli Jokić: Bart Young/NBAE za pośrednictwem Getty Images)



Zrodlo

LEAVE A REPLY

Please enter your comment!
Please enter your name here