Kings obawiają się, że Malik Monk doznał skręcenia prawego kolana w meczu z Mavs: Źródła

SACRAMENTO, Kalifornia — To był bolesny piątkowy wieczór dla Sacramento Kings. W pierwszej połowie przegranej u siebie z Dallas Mavericks 107:103 Luka Dončić upadł po jeździe i upadł na prawe kolano Malika Monka. Monk opuścił grę i nie wrócił. Istnieją obawy, że doznał skręcenia MCL – podają źródła ligowe Sportowiec.

Monk był w szatni po meczu w niezłym nastroju, ale odczuwał wyraźny ból. Opuścił arenę bez kul, ale znacznie utykał. Zostanie poddany dalszym testom, aby lepiej określić wagę i harmonogram przewidywanej nieobecności.

To tylko najnowszy cios w rotację Kings, która i tak już się przerzedza. Rozpoczynający strzelanie obrońca Kevin Huerter opuści resztę sezonu po tym, jak na początku tego miesiąca doznał urazu obrąbka. Trey Lyles, ważny zawodnik ławki rezerwowych, opuścił kilka ostatnich tygodni ze względu na skręcenie mięśnia krzyżowego MCL.

Jednak nieobecność Monka mogła uderzyć najbardziej. W tym sezonie był najbardziej produktywnym zawodnikiem rezerwowym w lidze, przewodząc wszystkim rezerwom NBA pod względem punktów i asyst. Jest trzecim najlepszym rozgrywającym drużyny Kings i często najlepszym strzelcem drużyny Kings, wygrywając większość meczów.

Bez niego drugoroczny obrońca Keon Ellis będzie nadal otrzymywać więcej minut i większą odpowiedzialność. Zaczynał dla Huertera, a w piątkowy wieczór zamknął mecz z Mavericks.

Davion Mitchell i Kessler Edwards również odnotowali poprawę w ciągu kilku minut po odpadnięciu Monka. Kolejnym możliwym następcą jest Chris Duarte. Podobnie Sasha Vezenkov, który pojawia się o krok od powrotu po kontuzji kostki.

Bez Monka Kings nadal mieliby doskonałą szansę na pokonanie Mavericks w piątek. W drugiej połowie prowadzili dwucyfrową przewagą, ale w czwartej kwarcie poddali się 34-21, aby zapewnić sobie zwycięstwo. W końcowych minutach przegapili dzieło Monka.

Dzięki zwycięstwu Kings mogli wskoczyć na szóste miejsce w Konferencji Zachodniej. Zrównałoby ich to z Mavericks w tabeli i dałoby im możliwość rozstrzygnięcia remisu. Zamiast tego spadli na ósme miejsce, tracąc pół meczu do Phoenix Suns i dwa mecze do tyłu od drużyny Mavericks, a dogrywka wciąż nie została rozstrzygnięta. Mają 1 1/2 gemów przewagi nad Los Angeles Lakers, ale w dogrywce pokonali ich 4:0.

W niedzielę i wtorek Sacramento ponownie zagra u siebie z Utah Jazz i LA Clippers przed trudnym wyjazdem na wschód.


Wymagana lektura

(Zdjęcie: Sergio Estrada / USA Today)



Zrodlo

LEAVE A REPLY

Please enter your comment!
Please enter your name here