Cztery gole Tage’a Thompsona dają fanom Sabres powód do radości w zwycięstwie nad Devils

BUFFALO, Nowy Jork — Większość z 15 721 fanów, którzy pojawili się, aby obejrzeć piątkowy mecz Buffalo Sabres i New Jersey Devils, podniosła się na nogi na 4:51 przed końcem trzeciej tercji.

Wynik był remisowy do 2, a Sabres właśnie zakończyły swoją najbardziej dominującą zmianę w grze. Connor Clifton i Henri Jokiharju o włos nie trafili do siatki. Następnie Bo Byram uderzył w siatkę, a Jordan Greenway ponownie trafił do siatki. Następnie Jokiharju oddał kolejny strzał. Bramkarz Devils Jake Allen zatrzymał całą trójkę.

W ciągu 29 sekund Sabres oddały siedem prób strzału i trzy strzały do ​​siatki, zanim Diabły były w stanie desperacko wybić krążek i stworzyć uwolnienie. Sabres zamknęły diabły w swoim własnym celu. Wygrywali walki o krążki i bezlitośnie strzelali do siatki. Gdy gracze New Jersey z trudem łapali oddech i przygotowywali się do wznowienia, kibice Buffalo zgotowali mu pełną owację na stojąco po tym, co właśnie zobaczyli.

„To coś ogromnego” – powiedział napastnik Sabres Alex Tuch. „Po prostu to przewróć. O wiele łatwiej jest przełączać zmianę na zmianę, gdy masz ze sobą tłum. O wiele trudniej jest to odwrócić, gdy publiczność cię ucisza lub wygwizduje.

Sabres przegrały wznowienie, ale odzyskały posiadanie. Tage Thompson uderzył w siatkę, ale został odrzucony. Następnie JJ Peterka wygrał wyścig o krążek i podał go Rasmusowi Dahlinowi, który kolejny raz oddał strzał w siatkę. Thompson uderzył w siatkę i odbił się za Allenem, dzięki czemu Sabres prowadzili 3-2. Pop tłumu był zauważalny, gdy kapelusze spadły na lód.

Dla Thompsona był to trzeci gol po naturalnym hat-tricku. W pierwszej połowie Sabres przegrywali 2:0. Było to szczególnie irytujące po tym, jak Sabres przegrali u siebie 5:0 z Ottawa Senators i zostali wygwizdani na lodowisku w środę. Następnie Diabły miały okazję do dwóch akcji w przewadze. Thompson zauważył, że był to trochę „sztylet”, ale rzut karny Sabres został wykonany. Podobnie postępował Devon Levi, który wykonał kilka mocnych obron, utrzymując deficyt Buffalo na poziomie dwóch.

Thompson nabrał tempa w 28. sekundzie drugiej połowy, kiedy oddał strzał, który przeszedł przez rękawicę Allena. W dalszej części meczu Thompson pokonał Allena kolejnym mocnym strzałem. Zwycięzca jego meczu nie był tak ładny, ale wstrząsnął tłumem, który czekał na powód do ożywienia. Sabres dodały dwa gole po pustej siatce, w tym czwarty gol Thompsona w meczu, który odstraszył Diabły.

Można by pomyśleć, że ludzie w Buffalo mieliby już dość. Sabres wkrótce zakończą swój 13. sezon z rzędu bez play-offów. Jednak Thompson zafundował publiczności występ w piątkowy wieczór, a fani oczywiście zareagowali.

„Myślę, że kiedy tłum wzmacnia twoje ego, dzieje się to bardziej podświadomie” – powiedział Tuch. „Chłopaki tak naprawdę tego nie rozumieją, ale to jest ogromne”.

Fani hokeja w tym mieście tęsknie wspominają atmosferę panującą w sezonie 2005–2006, kiedy Sabres awansowały do ​​finału Konferencji Wschodniej. Miłośnicy pewnego rocznika z rozrzewnieniem wspominają uczucie z Aud, kiedy Gilbert Perreault podnosił krążek za siatką i zaczynał pędzić po lodzie.

Ci ludzie chcą czegoś, co sprawi, że znów się tak poczują. Desperacko szukają powodów, by pokochać ten zespół, nawet jeśli ostatnie 13 sezonów dało im wszelkie powody, aby całkowicie porzucić ten sport. Thompson nie jest Perreaultem, ale potrafi zatrzymać kibiców, gdy jest w dobrej formie. Został powołany do telewizji, kiedy w zeszłym sezonie strzelił 47 goli dla Sabres, ale w tym sezonie zdobył tylko 26 po walce ze złamaną ręką na początku roku.

„Kiedy tak się czuje, mam na myśli to, że jest jednym z najlepszych graczy na świecie” – powiedział Tuch. „Czuję, że dominuje na boisku i po prostu przejmuje kontrolę nad meczami, a kiedy grasz z takim gościem, staram się po prostu stworzyć jak najwięcej miejsca i przestrzeni, aby jak najwięcej krążków pozyskać dla niego. Będzie w stanie znaleźć się tam i zyskać kilka naprawdę dobrych okazji najwyższej klasy i był w stanie na tym zarobić, więc myślę, że to coś ogromnego. Jeśli nadal będzie jechał z taką pewnością siebie, nigdy nie wiadomo, co się tutaj wydarzy.

To mógł być mecz bez życia. Dla Sabres był to 74. mecz i są bliscy matematycznej eliminacji. Przegrali 2:0, ale zamiast pozwolić, aby błędy się nasiliły tak, jak w meczu z Senatorami, Sabres odrobili straty. Może być za mało i za późno na rankingi, ale jakakolwiek odrobina pozytywnej energii w budowaniu ma znaczenie dla franczyzy, która straciła wiele dobrej woli wśród fanów w ciągu ostatnich 13 sezonów. Ta energia ma znaczenie.

„Potrzebujemy tego” – powiedział Tuch.

I nie szkodzi, gdy jest to jedna z największych gwiazd Sabres, wywołująca szum w tłumie. Thompson strzela w tempie podobnym do poprzedniego sezonu, ale nie może pochwalić się taką samą liczbą punktów. Mając więcej takich nocy w wykonaniu Thompsona i całej grupy, sezon Sabres mógł wyglądać zupełnie inaczej.

„Czuję, że w trakcie sezonu miałem wiele wspaniałych szans, a może czasami zostałem ukąszony przez węża, ale może trochę to mnie dotknęło” – powiedział Thompson. „Oczywiście, gdy jeden lub dwóch zacznie cię szukać, ta pewność siebie zacznie wracać. Miło było rozegrać taki mecz i zdobyć kilka bramek, a oczywiście zwycięstwo jest najważniejsze. Myślę, że dzięki temu wszyscy w pomieszczeniu czują się dobrze.”

(Zdjęcie: Timothy T. Ludwig / USA Today)



Zrodlo

LEAVE A REPLY

Please enter your comment!
Please enter your name here