Londyn:
Król Karol ma w niedzielę po raz pierwszy publicznie wystąpić na królewskiej uroczystości od czasu, gdy zdiagnozowano u niego nowotwór, ale prawdopodobna nieobecność syna księcia Williama i żony następcy tronu Kate rzuci światło na uszczuplenie monarchii.
Pałac Buckingham powiedział, że 75-letni monarcha wraz ze swoją żoną królową Camillą weźmie udział w tradycyjnym nabożeństwie w niedzielę wielkanocną w zamku Windsor. Będzie to jedno z corocznych zaręczyn, w którym zwykle uczestniczą wszyscy członkowie rodziny królewskiej.
Jednak William, Kate i ich dzieci George (10 lat), Charlotte (8 lat) i Louis (5 lat) nie będą obecni na uroczystości po tym, jak księżna Walii ujawniła w zeszłym tygodniu, że rozpoczęła profilaktyczną chemioterapię z powodu raka po operacji brzucha w styczniu.
„Król Karol naprawdę chciał mieć odchudzoną monarchię, kiedy obejmował tron, ale nigdy nie spodziewał się, że schudnie do obecnego stanu” – powiedziała Erin Hill, starszy redaktor królewski magazynu People. „To z pewnością będzie skomplikowany czas dla rodziny królewskiej”.
Pragnienie Charlesa dotyczącego „odchudzonej” instytucji miało na celu przeciwstawienie się oskarżeniom, że jest ona rozdęta, a dalsi krewni utrzymują się z datków finansowanych przez podatników.
Jednak obecnie w jego najbliższym kręgu widać ogromne luki – co najbardziej dramatyczne wynika z wyjazdu jego młodszego syna, księcia Harry’ego (39 l.) i jego żony Meghan, księcia i księżnej Sussex, do Stanów Zjednoczonych trzy lata temu.
Tymczasem młodszy brat Karola, 64-letni książę Andrzej, został w 2019 r. wyrzucony z życia publicznego za przyjaźń ze zmarłym amerykańskim przestępcą seksualnym Jeffreyem Epsteinem.
To nie jest dobry pomysł
„Cóż, myślę, że to słowo „odchudzone” zostało powiedziane w dniu, gdy w pobliżu było kilka osób więcej, co sprawiało, że wydawało się to uzasadnionym komentarzem” – powiedziała w zeszłym roku młodsza siostra króla, księżna Anna, w wywiadzie.
„Z mojego punktu widzenia nie wydaje się to dobrym pomysłem, muszę przyznać. Nie jestem do końca pewien, co jeszcze… możemy zrobić”.
Spośród pozostałych oficjalnych członków rodziny królewskiej – tych, którzy wykonują obowiązki wobec króla, takie jak otwieranie nowych budynków, wręczanie zaszczytów i spotykanie się z zagranicznymi dygnitarzami – wielu należy obecnie do pokolenia zmarłej królowej Elżbiety.
Księżniczka Aleksandra (87 l.), jej kuzynka i wieloletnia przyjaciółka, jest obecnie rzadko widywana publicznie, podczas gdy pozostali kuzyni Elżbiety, książę Kentu, książę Edward i książę Ryszard, książę Gloucester, mają odpowiednio 88 i 79 lat.
Księżniczka Anna często znajduje się na szczycie listy najciężej pracujących członków rodziny królewskiej, ale ona sama skończy w tym roku 74 lata. Jej syn Peter Phillips powiedział w tym tygodniu, że prawdopodobnie pracowała znacznie ciężej, niż się spodziewała.
„Nadal odbywa zagraniczne podróże i wraca do domu w ciągu 24 godzin, co dla większości ludzi jest dość trudne… ale kiedy ma się 70 lat i robi się to, jest to dość niezwykłe” – powiedział Sky News w Australii.
Stwierdził, że „zdecydowanie istniała krótkotrwała presja na niektórych członków rodziny, aby w dalszym ciągu przebywali poza domem”. Podobnie jak jego matka zauważył, jak wiele zrobili młodszy brat Camilli i Karola, książę Edward i jego żona Sophie, obecnie książę i księżna Edynburga.
Biografka królewska Claudia Joseph powiedziała, że choć Camilla i William wykonali „świetną robotę” pod nieobecność Karola, nie byłoby to łatwe.
„Na poziomie osobistym będzie to okropne dla członków rodziny królewskiej” – powiedziała. „Oczywiście, na poziomie praktycznym, utrudnia to sytuację”.
Choć sondaże pokazują, że większość Brytyjczyków ogólnie popiera monarchię, sugerują one również, że większość ta maleje, a różnica między entuzjastycznie nastawionymi osobami starszymi a obojętnymi młodszymi pokoleniami rośnie.
Oprócz Williama i Kate kolejnymi najmłodszymi pracującymi członkami rodziny królewskiej są Edward, który w tym miesiącu skończy 60 lat, oraz Sophie, która w przyszłym roku osiągnie ten sam kamień milowy.
Minie co najmniej dekada, zanim szeregi powiększą się o dzieci Williama i Kate.
Autorka królewska Tina Brown stwierdziła, że monarchia rzeczywiście wygląda na bardzo szczupłą, co wywiera „niemożliwą do opanowania presję” na Williama i Kate.
„Katarzyna jest po Williamie najpopularniejszym członkiem rodziny królewskiej” – napisała w tym tygodniu w „New York Times”. „Przyszłość monarchii wisi na włosku, a tą nitką jest ona”.
(Z wyjątkiem nagłówka, ta historia nie została zredagowana przez personel NDTV i została opublikowana z kanału konsorcjalnego.)
Czekając na odpowiedź załadować…