Billie Eilish to jedno z najpopularniejszych nazwisk na północnoamerykańskiej i międzynarodowej scenie muzycznej.. 22-letnia dziewczyna ugruntowała swoją pozycję jednego z współczesnych muzycznych odniesień, co sama pokazuje ponad 66 milionów słuchaczy miesięcznie na platformie streamingowej Spotify. Jego innowacyjny styl i szczególny sposób bycia zdołały urzec fanów, ze 110 milionami obserwujących w sieci społecznościowej Instagram.
Piosenkarka była także jej bohaterką niejeden raz sprawozdaniagenerując spór za wyrażanie siebie otwarcie o różnych realiach branżycoś, co ostatnio zrobił ponownie, celując w nazwiska takie jak Taylora Swifta. Piosenkarka z Los Angeles udzieliła wywiadu magazynowi Billboard, w którym skrytykowała brak świadomości w kwestiach ochrony środowiskamówiąc konkretnie o sytuacji w branży muzycznej.
Według Eilish obecnie zbyt wielu artystów decyduje się na nadprodukcję wszelkiego rodzaju produktów i formatów, co ma ogromny wpływ na środowisko: „Żyjemy w czasach, w których z jakiegoś powodu dla artystów bardzo ważne jest tworzenie wielu różnych winyli różnego typu, ponieważ zwiększa to sprzedaż i liczbę płyt oraz generuje więcej pieniędzy.– zaczął opowiadać.
Billie Eilish: „To dzieje się tuż pod naszymi nosami”
Jego zdaniem jest to „marnotrawstwo, którego nawet nie potrafię wytłumaczyć„ponieważ ponadto”przechodzi nam tuż pod nosem, a artystom uchodzi to na sucho“, później komentując, że generuje to dużo frustracyna ponieważ stara się być „zrównoważonyChoć nie podał konkretnych nazwisk, wielu użytkowników sieci wskazuje Taylor Swift jako jedną z krytykowanych, gdyż Ten z Pensylwanii zwykle wydaje swoje prace w wielu formatach i na wielu nośnikach, oprócz wydania kilku reedycji. Nie wchodząc dalej, potwierdzono, że pojawi się kolejna praca Taylora pięć różnych wersji.
Dla Eilish wina leży po stronie „najwięksi artyści na świecie, którzy wypuszczają czterdzieści różnych wersji pieprzonego winylu, a wnoszą tylko jedną nową rzecz, żeby ludzie dalej kupowali“, okazując swój dyskomfort stwierdzając, że “To strata czasu i niepokoi mnie, że wciąż znajdujemy się w punkcie, w którym niektórzy artyści nadal tak bardzo skupiają się na liczbach i zarabianiu pieniędzy.“, konkluduj.
Jej słowa spotykają się jednak z dużą krytyką w sieciach społecznościowych, gdzie wielu użytkowników wskazuje na samą Billie Eilish. w przeszłości stosowali tę strategię w praktyce, nazywając ją „obłudną”„.