We wtorek wieczorem Brazylia i Hiszpania wyszły na boisko na stadionie Santiago Bernabeu w Madrycie podczas towarzyskiego meczu reprezentacyjnego, którego celem było zwalczanie rasizmu, po części w odpowiedzi na znęcanie się, jakiego Vinicius Junior doświadczał w ostatnich latach podczas hiszpańskiego meczu i wokół niego.
Wśród osób bliskich napastnika Realu Madryt i Brazylii, które chciały zachować anonimowość, aby chronić relacje, panowało poczucie, że hiszpańska federacja piłkarska powinna zrobić więcej.
Poprzedniego dnia odbyła się okazja do zrobienia sobie zdjęcia z udziałem kilku zawodników z każdej drużyny — Lamine Yamala, samego Viniciusa Jr., Nico Williamsa i Rodrygo — a na tablicach reklamowych przy boisku wywieszono hasło „jedna skóra” w języku hiszpańskim i portugalskim.
📸 𝗨𝗡𝗔 𝗙𝗢𝗧𝗢 𝗣𝗔𝗥𝗔 𝗟𝗔 𝗛𝗜𝗦𝗧𝗢𝗥𝗜𝗔@willliamsssnicoLamine Jamał, @vinijr y @RodrygoGoes Inscenizują walkę z rasizmem w zapowiedzi Brazylii 🆚 Hiszpanii.
ℹ️ https://t.co/OQDmpuzRYX#VamosEspaña | #EURO2024 pic.twitter.com/aF6b5g2KeF
— Hiszpańska męska drużyna piłkarska (@SEFutbol) 25 marca 2024 r
Ze strony Brazylii mianowano Viniciusa Jr. kapitanem meczu, a ich zawodnicy wyszli z tunelu przed rozpoczęciem meczu ubrani w kurtki z dwoma mottami meczu: „jedna tożsamość” była drugą. Brazylia również wykorzystała tło z obydwoma zwrotami podczas konferencji prasowych przed meczami poprzedniego dnia, ale Hiszpania tego nie zrobiła.
We wtorek niewiele wskazywało na to, że hiszpańska federacja piłkarska zajmie stanowisko.
I mimo że oba federacje piłkarskie spodziewają się wygenerować w sumie około 5 milionów euro (4,3 miliona funtów; 5,4 miliona dolarów) z meczu towarzyskiego, żadna z tych pieniędzy nie zostanie przekazana organizacjom charytatywnym – antyrasistowskim ani innym.
Mecz został ogłoszony w czerwcu ubiegłego roku przez obie federacje w nadziei, że „wzmocni zaangażowanie przeciwko przemocy i rasizmowi w piłce nożnej”.
Vinicius Jr toczy tę bitwę od lat. W poniedziałek zalał się łzami podczas sesji prasowej przed meczem Brazylii, wyjaśniając, jakie żniwo zebrały na nim powtarzające się rasistowskie znęcanie się. „Czuję się coraz bardziej smutny i mam coraz mniejszą ochotę na grę” – powiedział. „Ale chcę walczyć dalej”.
Od października 2021 r. hiszpańska prokuratura zarejestrowała 18 różnych skarg dotyczących rzekomego znęcania się lub nienawiści na tle rasistowskim wobec niego. Obejmują one rasistowskie skandowanie na zewnątrz i wewnątrz stadionów, na których gra dla Madrytu, po podobiznę zawodnika powieszoną w pobliżu poligonu klubu przed derbami z miejskim rywalem Atletico w styczniu ubiegłego roku.
GŁĘBIEJ
Dzień, w którym Vinicius Jr zalał się łzami i przekazał swoje najsilniejsze przesłanie przeciwko rasizmowi
„Nie wyszło tak, jak wszyscy oczekiwaliśmy” – powiedziała jedna z osób bliskich Winicjuszowi juniorowi Sportowiec. „RFEF (hiszpańska federacja piłkarska) nie wykorzystała tego meczu do pracy (w ostatnich miesiącach) nad zmianą przepisów, do spotkań z rządem w celu zmiany przepisów i wprowadzenia sankcji.
„Wszyscy sprzedawali pomysł walki z rasizmem – co w rzeczywistości tak nie było”.
Rozumie się, że RFEF nie wprowadziło zmian w swoich przepisach dotyczących „brutalnego, ksenofobicznego lub nietolerancyjnego postępowania” od czasu ogłoszenia towarzyskiego meczu z Brazylią latem ubiegłego roku. Źródła federacji podają, że nie ma ona możliwości bezpośredniego karania fanów, a jedynie w ramach rządowej komisji ds. przeciwdziałania przemocy, w której zasiada.
W Hiszpanii obowiązuje prawo przeciwdziałające przemocy, rasizmowi, ksenofobii i nietolerancji w sporcie, ale nie wszystkie przestępstwa z nienawiści prowadzą do sankcji karnych.
W grudniu 2022 r. prokuratorzy w Madrycie odłożyli na półkę sprawę dotyczącą rasistowskich skandowań skierowanych pod adresem Viniciusa Jr. przed meczem z Atletico, uznając, że trwały one „zaledwie kilka sekund” i miały miejsce w kontekście „meczu piłki nożnej z maksymalną rywalizacją”. co oznacza, że „nie było to przestępstwo przeciwko godności osoby dotkniętej”.
Poniedziałkowa konferencja prasowa zapewniła Viniciusowi Jr. okazję do żarliwej i wyzywającej wypowiedzi na temat molestowania, którego doznał.
„Najbardziej frustruje mnie brak kary” – powiedział. „W Barcelonie sprawa dotycząca mojego przyjaciela została odłożona na półkę. Kary nie zmienią zdania tych ludzi, ale (oznaczałoby to), że baliby się to zrobić”.
I było kilka mocnych głosów, które go wspierały przed i po wtorkowym meczu.
„Vinicius poszedł porozmawiać o piłce nożnej na konferencji prasowej” – powiedział prezes brazylijskiej federacji (CBF) Ednaldo Rodrigues Sportowiec w strefie mieszanej Bernabeu po remisie 3:3 obu drużyn. „Odpowiedział na wszystko, co mu się przydarzyło oraz na to, czym żyje na boisku i poza nim – to była wiadomość dla całego świata.
„Wszyscy tutaj, łącznie z tobą w prasie, muszą coraz bardziej szerzyć (znaczenie) dyskryminacji, a zwłaszcza rasizmu. Jest wielu sportowców, którzy cierpią i chronią się w taki czy inny sposób. Niektórzy milczą, inni się chronią… Ale Winicjusz postępuje słusznie, gdy nie stoi w miejscu, gdy spotyka go dyskryminacja, i reaguje”.
„To, co mu się przydarzyło, jest niesprawiedliwe” – dodał główny trener Brazylii Dorival Junior, opisując Viniciusa Jr. jako chłopca z „otwartym sercem” na Sportowiec. „Ludzie, którzy popełnili przestępstwo, muszą zostać ukarani… Hiszpanie nie zasługują na ludzi, którzy reprezentują ich z takimi poglądami”.
Były napastnik Realu Madryt, Arsenalu i Brazylii Julio Baptista wypowiedział równie mocne słowa, gdy zapytano go o łzawą konferencję prasową swojego rodaka.
„Boli mnie” – powiedział Baptista. „Wszystko, przez co przechodzi, sprawia mi ból. Wszyscy, którzy uprawiamy sport, musimy być świadomi wszystkiego, co się dzieje – rasizm jest kwestią edukacji. Myślę i jestem przekonany, że muszą zostać nałożone znacznie surowsze sankcje, aby ludzie, którzy to robią, nie przychodzili na stadion”.
Ale byli też inni, którzy wydawali się nie rozumieć skali problemu.
Przed poniedziałkową konferencją prasową Viniciusa Jr. jego kolega z reprezentacji Hiszpanii, Dani Carvajal, powiedział reporterom podczas podobnej sesji medialnej gospodarzy, że nie uważa tego kraju za „kraj rasistowski” i dodał: „Mam przyjaciół z innym kolor skóry”.
Wiele obiektów w Hiszpanii utożsamia zachowanie Viniciusa Jr na boisku, przez niektórych postrzegane jako prowokacyjne, z molestowaniem, jakie mu się przydarza. W tym tygodniu w jednej z gazet napisano, że powinien zadać sobie pytanie, „dlaczego to samo, co jemu, nie przytrafia się (Jude) Bellinghamowi, Rodrygo czy (Eduardo) Camavingi”, kolegom z drużyny Madrytu, którzy również są czarni. Artykuł nosił tytuł: Winicjusz ma problem i to nie jest skandowanie.
Pomysł ten powtórzył Donato, urodzony w Brazylii były reprezentant Hiszpanii, który grał w hiszpańskich klubach Atletico i Deportivo La Coruna od końca lat 80. do początku XXI wieku. Sportowiec przeprowadził wcześniej wywiad z Donato na temat jego własnych doświadczeń z rasizmem w Hiszpanii i wydawał się nie okazywać sympatii Viniciusowi Jr.
GŁĘBIEJ
Rasizm w hiszpańskiej piłce nożnej: dlaczego jest tak źle? Czy jest teraz nadzieja na prawdziwą zmianę?
„To coś, z czym trzeba się pogodzić” – powiedział. “Co zamierzasz zrobić? Przestań grać?
„Nie tylko Vinicius jest czarny, jest też Rodrygo, kilku graczy w Madrycie. Dlaczego czepiają się tylko Winicjusza? Trzeba się zatrzymać i trochę pomyśleć. Aby pomóc Winicjuszowi, powiedziałbym mu, aby zastanowił się nad rzeczami, które doprowadziły go do tej sytuacji. Takie rzeczy dzieją się poza boiskiem.”
Ogólny konsensus zwolenników Viniciusa Jr jest taki, że potrzebne są silniejsze sankcje. FIFA, organ zarządzający światową piłką nożną, zamierza omówić nałożenie bardziej rygorystycznych środków w celu zwalczania rasizmu, który określa jako „niedopuszczalną plagę w piłce nożnej”, podczas swojego następnego kongresu w maju w Tajlandii.
Osoby bliskie Viniciusowi Jr uważają, że wtorek byłby dobrym momentem, aby hiszpańska federacja piłkarska pokazała swoje zaangażowanie w walkę podjętą przez zawodnika i wielu innych czarnoskórych piłkarzy.
Zamiast tego wydaje się, że stracono szansę.
(Zdjęcie na górze: Alberto Gardin/Eurasia Sport Images/Getty Images)